Cała sprawa zaczęła się w lutym tego roku. Wtedy radni podjęli uchwałę intencyjną w sprawie szkoły. Na tej podstawie prezydent podpisał w czerwcu porozumienie z ministrem kultury o utworzeniu i prowadzeniu studium. Na sesję rady miejskiej 15 czerwca trafił projekt uchwały o jego założeniu. Miało ono rozpocząć działalność od 1 września 2009 r. Radni jednak zdjęli ten projekt z porządku obrad na wniosek Krzysztofa Bil-Jaruzelskiego.
Projekt dziś wrócił pod obrady. Szkoła miałaby rozpocząć działalność od 1 września 2010 roku. Dodatkowy koszt dla budżetu miasta wyniesie około 150 tysięcy zł. Pokryje to wydatki na cztery miesiące działalności szkoły, później ma być finansowana z subwencji oświatowej.
Do pomysłu utworzenia studium przekonał władze miasta Marcin Nałęcz-Niesiołowski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej.
- Jest zainteresowanie taką formą kształcenia, to dobra propozycja i będę zachęcał radnych, żeby dali szansę młodym ludziom - mówi wiceprezydent Tadeusz Arłukowicz. - Ale jeżeli tym razem uchwała nie przejdzie, nie będziemy wracali do tego tematu.
Czy studium powstanie? Okaże się na sesji 30 listopada. Jednak także i teraz niektórzy radni mają zastrzeżenia.
- Jeżeli ta szkoła ma wspierać przyszłą działalność opery i filharmonii, powinna podlegać marszałkowi - uważa radny Krzysztof Bil-Jaruzelski. - Dobrze byłoby, żeby nie tylko miasto to finansowało, ale podjęło też w tej sprawie rozmowy z marszałkiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?