Póki co wiadomo, że ostatni pożar, czyli budynku gospodarczego wzniecił pokrzywdzonego syn. Mężczyzna przyznał się do winy i niebawem za swój czyn odpowie przed sądem.
O sprawie pana Kazimierza pisaliśmy kilka miesięcy temu. Mężczyzna, wraz z chorą siostrą mieszkał w gospodarstwie, które przekazał synowi. Ale ten sprzedał majątek, a nowy właściciel zaczął robić w nim swoje porządki.
W kwietniu tego roku spłonął dom, w którym mieszkał Kazimierz K. Ze wstępnych ustaleń organów ścigania wynika, że było to podpalenie.
- Postępowanie w tej sprawie wciąż prowadzimy - informuje Izabela Sadowska-Rejterada, Prokurator Rejonowy w Suwałkach. - Zarzuty nikomu nie zostały postawione.
Na efekty śledztwa trzeba więc czekać. Znacznie szybciej zakończy się sprawa podpalenia budynku gospodarczego, co miało miejsce kilka tygodni temu. Jak się okazało, ogień podłożył syn Kazimierza K. Jakimi kierował się motywami, nie wiadomo. - Jestem przekonany, że ma on również związek z poprzednimi pożarami - twierdzi właściciel gospodarstwa. - Mam nadzieję, że organy ścigania niebawem to potwierdzą.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?