MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świnka z Sokółki internetową celebrytką (wideo)

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Prezenterzy francuskiej telewizji ICI zaapelowali do prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego o akt łaski dla świnki Blondynki z Sokółki.
Prezenterzy francuskiej telewizji ICI zaapelowali do prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego o akt łaski dla świnki Blondynki z Sokółki. Martyna Tochwin
Internauci nazwali ją blondynką z Sokółki i głośno o niej już nie tylko w Polsce. Filmik, na którym widać, jak policjanci ścigają niesforne zwierzę na ulicy bije rekordy popularności w sieci.

Było środowe przedpołudnie. Nagle na ulicy Kryńskiej w Sokółce pojawiła się świnka. Uciekła z gospodarstwa w położonej pod miastem wsi Kamionka Nowa. I jak gdyby nigdy nic spacerowała. Nie przestraszyły jej nawet nadjeżdżające samochody i klaksony. Utworzył się korek. Przyjechali policjanci, chcieli przegonić świnkę na pola, ale ta ani myślała zejść z jezdni. Na pomoc zdesperowanym policjantom ruszyli strażnicy miejscy. Z odsieczą przyjechał nawet właściciel schroniska dla psów.

Wreszcie wspólnymi siłami udało się zagonić świnkę w boczną uliczkę. W ruch poszła siatka. Ale efekt był taki, że zamiast świnki wylądował w niej jeden z policjantów. W końcu po niemal dwóch godzinach zwierzę wpadło w siatkę i wróciło do właściciela, Wojciecha Jodkowskiego z Kamionki Nowej.

- Ona od maleńkości taka niesforna była. Nigdy wcześniej nie miałem takiej świnki. Ta jest wyjątkowa. Mogłaby w cyrku pracować - mówi gospodarz.

Maskotka internautów

Pięciominutowy filmik nakręcił dziennikarz lokalnego portalu. Policyjny pościg za świnką trafił do sieci. I niemal natychmiast stał się przebojem. Do tej pory obejrzało go ponad pół miliona internautów. Już doczekał się kilku przeróbek. W jednej z nich akcja jest pokazana w przyspieszonym tempie, a w tle leci muzyka z kultowego Benny Hilla. "No i to się nazywa "Świnka z klasą". Powinna być przewodnikiem policji". "Brakuje tylko antyterrorystów - świnka dostanie kilka lat. Jak będzie miała dobrego prawnika dostanie zawiasy. Haha!"- komentują rozbawieni internauci. Nazwali ją Blondynką z Sokółki. I poświęcili jej cztery profile na Facebooku: Chytra Świnka z Sokółki, Świnka Blondyneczka, Świnka z Sokółki i Blondynka z Sokółki. "Lubię to" kliknęło w sumie ponad 13 tysięcy osób, a zwierzę stało się maskotką internautów.

Zadatki na rasową celebrytkę

Dr. hab. Jana Poleszczuka z Instytutu Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku nie dziwi fenomen świnki z Sokółki. - Przede wszystkim było to niecodzienne wydarzenie. A to, co rzadkie i dziwne zawsze skupia naszą uwagę. Po drugie - procedury. Jak w tym wypadku mieli zachować się policjanci? Z jednej strony jest majestat munduru, z drugiej świnka, której przecież nie zakują w kajdanki. Nie wiedzą, jak z nią postąpić, bo przecież nie są z tego szkoleni. I po trzecie - improwizacja. Widzimy policjantów, którzy nie mogą poradzić sobie ze zwierzęciem. A to im bokiem przeleci, a to policjant sam wpadnie w siatkę. Są to sceny bardzo humorystyczne, a ludzie lubią się pośmiać - mówi dr Poleszczuk.
Świnka z Sokółki, która wyprowadziła w pole policjantów szturmem podbiła też polskie salony. Jej historia trafiła na stronę kozaczek.pl.

- Świnka spełniła wszystkie wymagania, jakie stawiamy bohaterom trafiających na portal plotkarski. Zaistniała nagle, wzbudziła sensację i wielką sympatię. Okazała się inteligentna, sprytna, doceniliśmy też jej urok osobisty - mówi Beata Maj z portalu kozaczek.pl.

Na stronie demotywatory.pl filmik z policyjnego pościgu za świnką opatrzony jest komentarzem: "Blondynka z Sokółki w dwa dni zyskała sławę na skalę krajową, a ile czasu Ty byś na nią pracował?". Beata Maj wątpi jednak, żeby Blondynka z Sokółki stała się rasową celebrytką.

- Jeśli znajdzie się ktoś, kto zaprosi świnkę na salony, będzie można uznać, że dołączyła do licznego grona celebrytów - odpowiada żartobliwie. - Może się to jednak okazać trudne - celebrytki opierają swą popularność na częstym bywaniu na imprezach. Czy świnka polubiłaby taką rozrywkę? Czy zgodziłaby się pozować fotoreporterom "na ściance"? - śmieje się. - Choć podczas pościgu policji wyraźnie spoglądała w stronę kamery, na dłuższą metę kontakt z mediami mógłby ją nieco zmęczyć. Wątpliwe, by była tak zdesperowana, jak celebrytki z salonów, które potrafią zjawić się na kilku imprezach w ciągu tygodnia. Trochę szkoda. Tak radosna i inteligentna istota wprowadziłaby sporo urozmaicenia do zdrętwiałych i nudnych niekiedy salonów - dodaje.

Był cud, teraz jest świnka

Świnka z internetu trafiła na czołówki telewizyjnych serwisów informacyjnych i gazet centralnych. Ba, jej sława wyszła już poza granice kraju. O sprytnej śwince pisano w Wielkiej Brytanii, Francji, Słowacji i na Węgrzech, a nawet na portalu stanu Alabama w USA.

W Kamionce Nowej wszyscy mówią o czworonożnej Blondynce. Cicha, położona za miastem wieś od tygodnia przeżywa oblężenie. Prawie codziennie pojawia się jakaś ekipa telewizyjna, by filmować słynną świnkę.

- Śmiejemy się z tego, bo cóż w tym dziwnego, że świnia uciekła - mówi Stanisław Kieżel, sołtys Kamionki Nowej. - Pamiętam, jakieś dziesięć lat temu na ul. Kryńskiej uciekła krowa z transportu. Znalazła się dopiero kilka kilometrów dalej. Musiano ją zastrzelić, bo nie dała się złapać.

- To nic niezwykłego. Może jak ludzie nie widzieli świnek, to dla nich ten filmik jest ciekawy. Ot, w sumie taka ciekawostka. Ale my jako wieś nic na tej sławie nie zyskamy. Przecież nie będą do nas przyjeżdżać turyści, żeby oglądać zwykłą świnię. Trochę mamy radości i tyle - mówi sąsiadka pana Wojciecha.

Burmistrz Sokółki Stanisław Małachwiej też jest zdumiony sławą świnki. Sam jest rolnikiem i wie, że uciekające z zagrody zwierzęta to dla każdego gospodarza codzienność.

- Z mojej zagrody też kiedyś uciekła świnka. Udało mi się ją zagonić bez większych problemów. Mieszkam na kolonii, więc nie stwarzała żadnego zagrożenia w ruchu drogowym, w przeciwieństwie do tej z filmiku - przyznaje burmistrz.

Do tej pory Sokółkę kojarzono w Polsce z cudem eucharystycznym z 2008 roku. Teraz Sokółka znów jest na ustach wszystkich z powodu świnki. Czy zostanie wykorzystana do promocji miasta? - Nie zastanawiałem się nad tym. Ale nie jest to wykluczone. W końcu coś jest w powiedzeniu: "nieważne czy mówią źle czy dobrze, ważne żeby mówili" - przyznaje burmistrz.

Sławę świnki na gorąco wykorzystuje za to miejscowa agencja Reklama-Sokółka. Od poniedziałku można zamawiać u nich T-shirty z nadrukami o Blondynce. Do wyboru kilka haseł: "Chaliera wredna no!", "Stój policja" czy "Wanted reward". Wszystkie opatrzone wizerunkiem świnki. - Kupują je sokółczanie, którzy wyjeżdżają za granicę - mówi Artur Sosnowski z Reklama-Sokółka.

Prezydencie, ratuj przed rzeźnikiem

Bohaterską świnką zainteresowana jest Fundacja Viva! Akcja Dla Zwierząt. Chce odkupić zwierzę od właściciela i umieścić w swoim schronisku w Korabiewicach na Mazowszu.
- Ta świnka wykazała się wielkim sprytem i ogromną wolą przeżycia. Widać, że jest bardzo kontaktowa, bo nie uciekała przed policjantami na pola, ale się z nimi bawiła. Biegała jak gazela po śniegu. Historia jest w sumie pokrzepiająca i dlatego chcielibyśmy ocalić tę świnkę przed rzeźnickim nożem - tłumaczy Cezary Wyszyński z Fundacji VIVA!
O ocalenie świnki apelują także internauci. "Mam nadzieję, że nie pójdzie na kotlet, bo jest cudna", "Świnka jest ok. Powinna dożyć bezstresowo swoich dni. Trójmiasto trzyma ze świnką!".

Jeszcze dalej poszli prezenterzy francuskiej telewizji ICI. Zaapelowali do prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego o akt łaski dla świnki Blondynki.

"Panie prezydencie Polski. Niech pan uratuje tę świnkę przed rzeźnikiem tak jak Barack Obama ułaskawia indyki na Thanksgiving. To niemożliwe, by to pocieszne zwierzę wylądowało w garnku!".

O losie Blondynki zdecyduje pan Wojciech. Póki co, nie podjął żadnej decyzji. Negocjuje cenę z Fundacją VIVA!. Cezary Wyszyński ma jednak nadzieję, że rozmowy zakończą się sukcesem i Blondynka wkrótce trafi do Korabiewic.

- Mamy już w naszym schronisku trzy świnki. Dwie trzymają się razem, przydałoby się towarzystwo dla trzeciej, która nazywa się Pepa. Ona też jest bardzo kontaktowa. I oswojona, bo chowała się z końmi i ludźmi. Jestem pewien, że byłaby dobrą towarzyszką dla sokólskiej Blondynki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny