Tragiczny wypadek w Michałowie. Dachował samochód. Jego kierowcy nie udało się uratować

Dramatyczne sceny rozegrały się w gminie Michałów kilka minut przed godziną 20.

- Samochód zjechał z drogi, uderzył w przepust wodny i dachował poza jezdnią. W trakcie dachowania kierowcę wyrzuciło z pojazdu

– informował na gorąco młodszy brygadier Marcin Żarek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie.

Młodszy aspirant Łukasz Schwertner, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie uzupełniał później, ze do wypadku doszło w Betlejem, które jest przysiółkiem Michałowa. Policjant mówił:

- 83-latek jechał skodą felicią w kierunku głównej trasy. Na łuku drogi z nieznanej na razie przyczyny samochód zjechał na lewy pas i uderzył w betonowy przepust. W czasie dachowania mężczyzna wypadł z auta.

Rozbita skoda zatrzymała się w przydrożnym rowie. Po kilkudziesięciu minutach akcji reanimacyjnej, kierowca został zabrany przez pogotowie. Był nieprzytomny. Walka o jego życia nadal trwała. Przed godziną 21.30 policjanci przekazywali, że 83-latek zmarł.

W akcję ratunkową zaangażowane były dwa zastępy strażaków z Pińczowa, działali również druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Michałowie. Łącznie 13 strażaków. Zajęli się zabezpieczeniem miejsca wypadku i jego oświetleniem. Przeszukiwali też okolicę by upewnić się, że skodą nie podróżował ktoś jeszcze.