MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krystian Sornat z Wiernej Małogoszcz po świetnym meczu w RS Active 4. Lidze: To mój seniorski rekord trafień

Jaromir Kruk
Krystian Sornat zanotował w ostatniej kolejce czwartej ligi świetny występ dla Wiernej
Krystian Sornat zanotował w ostatniej kolejce czwartej ligi świetny występ dla Wiernej Gabriel Przybylski
W meczu ze Stalą Kunów Krystian Sornat zdobył cztery bramki i dołożył do tego dwie asysty, a Wierna Małogoszcz wygrała 7:0. Ogółem ma już 15 trafień i nie chce się zatrzymać.

Rozmowa z Krystianem Sornatem z Wiernej Małogoszcz

Spodziewałeś się pobicia swojego prywatnego strzeleckiego rekordu na szczeblu seniorskim?
Wcześniej mi się takie coś nie zdarzyło. Dwa trafienia po akcjach, dwa z karnych, no i dwie asysty, jestem wdzięczny kolegom z drużyny za współpracę. Na 1:0 strzeliłem po pięknej akcji i asyście Przemka Gintera, który rozegrał świetne zawody, potem z karnych za faule na mnie i Przemku. Na koniec dobrze zachowałem się w sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Cztery bramki w meczu smakują chyba wybornie?
Dla mnie to coś nowego, a wcześniej nie miałem sezonu tak obfitującego w gole. W Wiernej duży wpływ na to miał Mariusz Lniany, który sprowadzał mnie do klubu z Małogoszcza i dał mi zaufanie. Wiedział też jak wykorzystać moje walory. Początki były ciężkie i poszło. Na Stal Kunów byliśmy szczególnie zmotywowani, dwie porażki nas rozdrażniły. Ze względu na kartki nie pomogłem Wiernej w konfrontacji z Wisłą Sandomierz, którą powinniśmy wygrać, ale daliśmy się kontrować i zabrakło skuteczności. Taka jest piłka. Stal nie miała z nami szans i pokazaliśmy porządny futbol, mimo absencji Mateusza Rejowskiego, który doznał złamania palca w starciu z Arką w Pawłowie. Reju chciał grać, ale masażysta kategorycznie zabronił. Najważniejsze by wrócił do zdrowia.

Czułeś większą odpowiedzialność za losy zespołu?
Trener Mariusz Kośmider wystawił mnie na dziesiątce. Gdyby kazał grać na szpicy, lub na skrzydle nie byłoby problemu, po prostu jestem w gazie. Wyszedłem na plac z wiarą w swoje umiejętności i chyba nie zawiodłem.

Zdobyłeś już 15 bramek w czwartej lidze. Jaki cel na koniec sezonu?
Po pierwszej rundzie, w której zaliczyłem 10 trafień miałem ambicję by w drugiej dołożyć drugie tyle. Wszystko jest do zrobienia, a występ ze Stalą Kunów powinien mnie nakręcić pozytywnie. Fajnie, że zdobywam gole prawą nogą, lewą, nawet głową, wydaje mi się, że poczyniłem progres w tej kwestii. W Wiernej są fajne treningi, można na nich skorzystać, a taki Mateusz Rejowski dysponuje potężnym arsenałem w ofensywie. Póki się leczy trzeba starać się jakoś wypełniać lukę po nim. Jak wróci to mi pomoże w powiększeniu dorobku bramkowego, lecz podkreślam, że najważniejsza pozostaje drużyna. Trzeba się postarać by zająć jak najwyższe miejsce w tym sezonie.

Dla ciebie za późno już na włączenie się do walki o tytuł króla strzelców czwartej ligi?
Zdecydowanie za późno. Wydaje mi się, że Kuba Rybus nie odda prowadzenia. Napastnik Moravii imponuje formą, ma duże wsparcie od kolegów i niezłą przewagę nad goniącymi go w klasyfikacji najskuteczniejszych. Reju wypadł teraz z powodu urazu, więc Kuba ma okazję mu odskoczyć. Ja w siebie wierzę, a najbardziej w to, że moje bramki i asysty znajdą przełożenie w punktach Wiernej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie