Cztery osoby z powiatu jędrzejowskiego oszukane w sieci. Przeczytaj ku przestrodze, jak kombinują oszuści

Tego samego dnia do komendy zgłosił się 36-latek z gminy Wodzisław. Mężczyzna w połowie października przelał osiem tysięcy złotych zaliczki za wyposażenie do salonu kosmetycznego, ale choć rok dobiega końca meble nie nadeszły. Sprzedający zapierał się, że przesyłka została wysłana, ale nikt jej nie odebrał.

Transakcja w sieci nie powidła się też 27-latkowi z Sędziszowa. Wystawił na sprzedaż nową komórkę za trzy tysiące złotych i umówił się z osobą chętną do kupna na przesyłkę za pobraniem.

- Kupujący zaproponował, że sam zajmie się opłaceniem kuriera, a sprzedający po sprawdzeniu danych wydrukuje tylko etykietę i nada przesyłkę. 27-latek naklejając etykietę nie zwrócił uwagi na zaznaczony sposób doręczenia przesyłki

– tłumaczyła sierżant sztabowy Beata Soboń, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie.

Paczka została odebrana, jako już opłacona, a kontakt z kupującym się urwał.

Kolejną oszukaną osobą, która zgłosiła się w środę do jędrzejowskiej komendy była 36-latka, która wystawiła na sprzedaż w sieci terminal płatniczy za 1700 złotych.

- Z kobietą skontaktował się rzekomy pracownik obsługi technicznej, który poprosił o informację dotyczącą rachunku bankowego do wpłaty należności za terminal. Tłumacząc się problemami z autoryzacją przelewu polecił 36-latce zapłacenie BLIKI-em trzech tysięcy złotych. Twierdził, że pieniądze zostaną jej zwrócone wraz z płatnością za terminal

– przekazywała sierżant sztabowy Beata Soboń.

36-latka wysłała kod pozwalający wypłacić trzy tysiące złotych i tyle właśnie straciła.