Efekt? Wielkanocna święconka będzie droższa niż jeszcze przed rokiem. Mieszkańcy woj. podlaskiego dużo więcej, bo ponad 23 proc., muszą zapłacić za jajka, a za kilogram mąki pszennej, potrzebnej np. do wypieku tradycyjnych mazurków – 10 proc.
W styczniu br. w porównaniu do zeszłego roku ceny detaliczne większości artykułów żywnościowych wzrosły w woj. podlaskim średnio 2 proc. Tymczasem nasze wynagrodzenia zaledwie o 0,6 proc. i wynosi w sektorze przedsiębiorstw 3057 zł brutto.
– Emeryci też muszą jeść, a waloryzacja mojej emerytury w tym roku wyniosła tylko 20 zł – żali się Teresa Piotrowicz z Białegostoku. – Życie jest droższe. Zdaje się, że codziennie kupuje to samo, a z portfela pieniędzy ubywa coraz więcej, szczególnie widać to przy zakupie drobiu czy mięsa.
Potwierdzają to dane GUS. W kraju w górę poszły ceny mięs i wędlin (udziec wołowy bez kości o 7,2 proc., kiełbasy toruńskiej i szynki wieprzowej gotowanej – o 6 proc., kurcząt patroszonych – 4,5 proc.).
W naszym regionie oprócz jaj najbardziej, bo aż o 29 proc., zdrożały też ziemniaki, cytryny (o 18,6 proc.) oraz cebula (o 18 proc.).
– Spowodowane jest to nieurodzajem warzyw gruntowych i słabymi zbiorami w ubiegłym roku – tłumaczy Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Ubiegłoroczne podwyżki jaj (nawet o 60 proc. w I kwartale 2012 r.) podyktowane były koniecznością dostosowania się do unijnych przepisów i kosztowną wymianą klatek. Jak zapewniają jednak producenci, ceny jaj dynamicznie maleją.
– Od lipca ub. roku do stycznia bieżącego koszt jednej sztuki utrzymywał się na stałym poziomie 35 groszy. Od lutego cena jajek w hurcie spadła o 1/3, i dziś jest poniżej poziomu opłacalności – Jan Banaś, właściciel fermy drobiu w Kolnie. – Na ceny w sklepach wpływu już nie mamy.
Ale są i dobre wiadomości. Mniej płacimy za cukier, masło, twarogi (o ok. 5 proc.). Spadły też ceny mleka krowiego o zawartości tłuszczu 3 – 3,5%, za które mieszkańcy podlaskiego płacili 5,8 proc. mniej niż rok wcześniej. Za marchew mniej o 5,2 proc., a mięso wołowe z kością – o 4,2 proc.
Ceny mięsa będą spadać. Ale, zdaniem ekonomistów, nie ma powodów do radości. Z jednej strony jest to bowiem efekt wzrostu produkcji, a z drugiej strony spadku popytu. Ogólny wskaźnik sprzedaży detalicznej w woj. podlaskim od grudnia do stycznia 2013 spadł o blisko 17 proc.
Niskie jest tempo wzrostu dochodów ludności, wyższe są opłaty za czynsze, za śmieci, wodę, bilety komunikacji miejskiej. Dlatego oszczędzamy na zakupach artykułów żywnościowych.
– Wbrew prognozom, wzrostu konsumpcji nie przyniosły nawet ostatnie święta Bożego Narodzenia – mówi prof. Henryk, dziekan wydziału Ekonomii i Zarządzania UwB. – Wobec ostatnich informacji o spadku inflacji, siła nabywcza naszych pieniędzy powinna jednak rosnąć.
Oznacza to, że za tą samą kwotę, będziemy mogli kupić więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?