Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studniówki 2010: Rozpoczął się szał studniówek. Na ten bal trzeba się wystroić.

Janusz Bakunowicz
Paweł, Marcin, Aneta, Katarzyna i Ewa z Zespołu Szkół nr 4 twierdzą, że każdy powinien uczestniczyć w studniówkowej zabawie
Paweł, Marcin, Aneta, Katarzyna i Ewa z Zespołu Szkół nr 4 twierdzą, że każdy powinien uczestniczyć w studniówkowej zabawie Fot. Janusz Bakunowicz
W najbliższą sobotę bielscy maturzyści będą bawić się na pierwszej tegorocznej zabawie studniówkowej, najważniejszym balu w życiu. Czeka ich nie tylko zabawa, ale przede wszystkim wydatki. Wydawałoby się, że dziewczyny na studniówkę wydają więcej niż chłopcy. Nic podobnego.

Studniówkową kreacja bardziej ekscytują się dziewczęta. Ale to przecież nic dziwnego, przecież chodzi o pierwszy powazny bal.

Fryzjer i kosmetyczka na koniec

- Najpierw należy wybrać odpowiednią kreację - mówi Aneta Siłakiewicz. - Sukienka musi być odpowiednio dobrana do osoby. Musi być niebanalna, bo to bal, który już się nie powtórzy. Osobiście na sukienkę wydam około 300 zł.

Pozostają jeszcze dodatki i odpowiednie buty. Za pantofelki trzeba zapłacić około 100 złotych, kolejne 50 zł za dodatki.

- No i jeszcze fryzjer i kosmetyczka, ale to przed samym balem. Za poszczególne usługi trzeba zapłacić średnio po 50 zł - dodaje Katarzyna Malinowska.

Krawat dopasowany do sukienki

Wydawałaby się, że koszt w przypadku chłopców może być nieco niższy. Okazuje się, że niekoniecznie. Za odpowiedni garnitur trzeba wydać od 300 do 350 zł.

- Chyba, że ktoś już ma, więc wystarczy zanieść go tylko do czyszczenia - mówi Paweł Osmólski. - Nawet jeżeli kupuje się nowy, może być wykorzystywany na inne okazje, np. na maturze. Dziewczynom w sukniach balowych pojawić się na takim egzaminie raczej nie wypada. Oprócz tego, na bal trzeba mieć nowe pantofle. To wydatek rzędu 150 zł. Do garnituru trzeba włożyć nową koszulę oraz wizytowy pasek, czyli kolejne 100 zł.

Chłopcy podkreślają, że do garnituru należy kupić jeszcze nowy krawat. Musi on być szczególny. Dlaczego? Koniecznie musi pasować do sukienki pani, z którą wybiera się na studniówkę.

Jeszcze jednym wydatkiem, który muszą ponieść młodzi mężczyźni jest fryzjer. W ostatnich latach da się zauważyć trend do wycinana we fryzurze różnych wzorków. Taki zabieg kosztuje dodatkowo.

- Koszt studniówkowego balu w przypadku chłopców przekracza 1000 zł - dodaje Marcin Wyszkowski. - Tyle co za kurs prawa jazdy. Ale nie ma co żałować, bo warto.

Podwiązka na szczęście

W przypadku dziewcząt nieodłącznym atrybutem studniówkowego balu jest czerwona podwiązka i bielizna. Ma to przynieść powodzenie na egzaminie maturalnym i chronić przed złymi mocami. - I prezentuje się dość obiecująco - żartują chłopcy.

Moc czerwonych podwiązek można poznać dopiero na egzaminie dojrzałości. Młodzież twierdzi, że pomyślność na egzaminie może przynieść również słoń z podniesioną trąbą.

- Nie można również strzyc się w okresie pomiędzy balem studniówkowym a egzaminem maturalnym - dodaje Aneta Siłakiewicz. - To przynosi pecha. Znam taki przykład, kiedy para moja znajomych ostrzygła się przed egzaminem i oboje nie zdali. Jako jedyni z klasy - podkreśla.

Z przesądami żartować więc nie wypada, ale największe powodzenie na egzaminie może przynieść jedynie wiedza. No i łut szczęścia. Warto jednak potraktować go szczególnie, podobnie jak studniówkowy bal.

Czekamy na Wasze zdjęcia

Galerie zdjęć ze studniówek będzie można obejrzeć w naszym specjalnym serwisie Studniówki 2010 (www.poranny.pl/studniowki). Czekamy też na Wasze zdjęcia. Wysyłajcie je na [email protected]. Opublikujemy je na portalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny