Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska: Patrol zatrzymuje tylko jedną osobę. Takie są przepisy.

Archiwum
: Strażnik za wykroczenie popełnione w tym samym miejscu przez kilka osób może sobie wybrać tę, którą ukarze
: Strażnik za wykroczenie popełnione w tym samym miejscu przez kilka osób może sobie wybrać tę, którą ukarze Archiwum
Straż miejska dba o bezpieczeństwo patrolu. Pan Zbigniew wraz z innym pieszym przeszedł przez jezdnię na czerwonym świetle. Ale tylko on dostał mandat, bo strażnicy miejscy stwierdzili, że patrol nie może się rozłączyć.

- To niesprawiedliwe - uważa nasz Czytelnik. - Strażnik za wykroczenie popełnione w tym samym miejscu przez kilka osób może sobie wybrać tę, którą ukarze.

- Przeszedłem na czerwonym świetle przez jeden pas jezdni i tego się nie wypieram - mówi pan Zbigniew. - Ale takie samo wykroczenie popełnił inny przechodzień. Ale tylko ja mam teraz kłopoty.

Pan Zbigniew przechodził przez ulicę na rogu Sienkiewicza i Legionowej. Na drugim pasie zapaliło się czerwone światło. W tym samym momencie w kierunku przystanku szedł trzyosobowy patrol straży miejskiej.

- Zostałem przez nich zatrzymany - opowiada nam Zbigniew. - Drugi pieszy, który przechodził wraz ze mną na czerwonym świetle, przeszedł obok nas, jakby nigdy nic. Jego nikt nie zatrzymał.

Mężczyzna zirytował się i zapytał strażników, dlaczego jednego zatrzymują, a drugiego nie.

- Odpowiedzi nie otrzymałem. Usłyszałem tylko, że dostaję mandat w wysokości 100 złotych, a gdy odmówiłem jego przyjęcia i poprosiłem o wyjaśnienie tej co najmniej dziwnej sytuacji, usłyszałem tylko, że sprawa trafi do sądu - opowiada.

Nasz Czytelnik jest też oburzony zachowaniem strażników.

- Nie usłyszałem ani "dzień dobry", ani "do widzenia" - mówi. - Wiem, że nie mam szans na udowodnienie swojej racji wobec słów trzech strażników, ale czy taka sytuacja jest normalna? Czy strażnik nie powinien się najpierw wylegitymować? Podać nazwisko, stopień i numer służbowy? I dlaczego jedni są karani, a inni za to samo przewinienie nie odpowiadają wcale?

Straż miejska dba o własne bezpieczeństwo

Z tymi pytaniami pan Zbigniew zwrócił się do straży miejskiej. Odpowiedź, jaką dostał, nie usatysfakcjonowała go, dlatego z problemem przyszedł do "Porannego".

- Sprawa mandatu jest jeszcze w toku. Trafiła do sądu, dlatego nie chciałbym zajmować stanowiska - powiedział nam Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy strażników. - Wyjaśnię jednak zachowanie patrolu.
Patrol zatrzymuje jedną osobę i tylko nią może się zajmować. - Dzieje się tak, ponieważ mamy obowiązek zapewnić bezpieczeństwo osobie kontrolowanej i samym strażnikom - tłumaczy Pietraszewski. - Patrol może rozdzielić się tylko w przypadku, gdy w pobliżu zdarzyłoby się coś ważniejszego, np. jakiś wypadek z rannymi, którym należałoby udzielić pomocy.

Przepisy regulują też sam moment zatrzymania osoby popełniającej wykroczenie. I tu rację ma nasz Czytelnik.

Strażnicy muszą się przedstawić i wylegitymować. Strażnik powinien wytłumaczyć powód zatrzymania i legitymowania. Zatrzymana osoba może spisać dane strażnika z legitymacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny