Eugeniusz Prokop wczoraj odebrał stówkę

Najchętniej czytam artykuły o historii miasta, jak też te poświęcone zagospodarowaniu przestrzeni miejskiej. Z wykształcenia jestem inżynierem ruchu i interesują mnie sprawy związane z organizacją ruchu - mówi Eugeniusz Prokop.

Zdradza, że bardzo podobają mu się BiKeR-y. Czy sam już je przetestował?

- Oj, za młody jestem na BiKeR-y i jazdę po mieście - żartuje nasz Czytelnik.

Pan Eugeniusz opowiedział nam, że przez 30 lat był szefem wydziału komunikacji najpierw w urzędzie powiatowym, potem miejskim. Egzaminował przyszłych kierowców. Przez dziewięć lat był też prezesem Zarządu Okręgu Polskiego Związku Motorowego w Białymstoku. Sporządził również wiele opinii dla sądu jako biegły.

- Za mało piszecie o aktach wandalizmu w naszym mieście - wybijaniu szyb na przystankach, wyrywaniu kwiatów na klombach. Wandali trzeba piętnować - podpowiada Czytelnik.

Na co przeznaczy wygraną stówkę?

- Czekam na odwiedziny wnuka. Może on będzie miał jakiś pomysł? - puszcza oko pan Eugeniusz, zdradzając, że szykuje się do wesela owego wnuka, które odbędzie się jesienią.

Każdy - jak Eugeniusz Prokop - może wygrać 100 złotych w naszej loterii! Wystarczy być Czytelnikiem „Kuriera Porannego”. Najlepiej kupić gazetę już rano i czekać na odwiedziny naszego wysłannika. A ten przemierza ulice Białegostoku i innych miejscowości od poniedziałku do piątku. Do rozdania ma cztery promesy uprawniające laureatów „Stówki za czytanie” do odbioru wygranej. By wygrać, pełnoletni Czytelnik musi pokazać aktualne (na dzień naszej wizyty) wydanie „Kuriera Porannego”. No i oczywiście być w domu, kiedy do niego zapukamy.

Jeśli nie uda się rozdać czterech promes jednego dnia, nagrody przechodzą na kolejny dzień. Taką sytuację mieliśmy np. w miniony wtorek i nagrodziliśmy pięć osób.

Dziś kolejna szansa na wygraną w naszej loterii. Do zobaczenia!