82-latka w nocy przyjechała taksówką do Hajnówki. Najdziwniejsze jednak w całej sytuacji było to, że wsiadła do niej w Łodzi.
Błąkała się po mieście. W końcu postanowiła zajść do Komendy Powiatowej Policji. Tam poprosiła policjantów o pomoc.
Oświadczyła, że właśnie przyjechała z Łodzi taksówką, bo musi odzyskać pieniądze, które pół roku temu zarobiła pracując w Hajnówce .
Kobieta nie potrafiła jednak wskazać, ani przypomnieć sobie gdzie i u kogo pracowała.
Policjanci skontaktowali się ze swoimi kolegami z Łodzi. Dopiero wtedy ustalili, że w jednym z komisariatów jej syn zgłosił zaginiecie matki.
82-latka kilka godzin musiała poczekać w komendzie na syna. Ten jechał po nią z Łodzi. Całą i zdrową zabrał do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?