Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starostwo powiatowe walczy z projektantką. A modernizacja budynków stoi

Julita Januszkiewicz
Tak ma wyglądać nowa siedziba starostwa przy ulicy Nowowarszawskiej w Białymstoku. Będą się tu mieściły wydziały architektury, geodezji oraz inspektorat nadzoru budowlanego. Powstanie też 60 miejsc postojowych.
Tak ma wyglądać nowa siedziba starostwa przy ulicy Nowowarszawskiej w Białymstoku. Będą się tu mieściły wydziały architektury, geodezji oraz inspektorat nadzoru budowlanego. Powstanie też 60 miejsc postojowych. Starostwo powiatowe
Konflikt ciągnie się już prawie rok. Białostockie starostwo nie może modernizować budynków przy ulicy Nowowarszawskiej, bo nie ma pozwolenia na budowę. Starosta wini za to projektantkę, a ta zapewnia, że przekazała mu całą dokumentację. Sprawa może trafić do sądu. A kamienice za 4 mln zł stoją puste.

Wydziały architektury, geodezji, ośrodek geodezyjny oraz powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego. Teraz te wydziały są rozproszone po całym mieście. Starosta chce je przenieść do dwóch budynków przy ulicy Nowowarszawskiej w Białymstoku. Powiat je kupił za około 4 mln zł.
Ale żeby się przenieść, trzeba kamienice zmodernizować. Inwestycja miała się rozpocząć pod koniec ubiegłego roku. Do dziś prace nie ruszyły, bo starostwo nie może uzyskać od białostockiego magistratu pozwolenia na budowę.

- Wniosek o pozwolenie na budowę zawierał braki formalne. Inwestor nie uzupełnił go - tłumaczy odrzucenie Karol Świetlicki z biura prasowego urzędu.

Wiesław Pusz, starosta białostocki obwinia o to firmę, która wygrała przetarg na sporządzenie dokumentacji architektonicznej i wniosku o pozwolenie na budowę. - Projektantka zobowiązała się, że dostarczy kompletną dokumentację do urzędu miejskiego - mówi starosta.
Przetarg wygrało biuro projektów Agnieszki Cylwik. Jej oferta była najtańsza - 136 tysięcy złotych. - Zadeklarowała, że do 12 września 2011 roku przygotuje całą dokumentację. A tu ciągle trzeba robić jakieś poprawki - mówi Anna Szczepańska, sekretarz powiatu.

Agnieszka Cylwik nie ma sobie nic do zarzucenia. - Zakończony projekt przekazaliśmy starostwu zgodnie z terminem - zapewnia projektantka. I skarży się, że starostwo nie zapłaciło jej 60 tys. zł.
Urząd nie zapłacił, bo praca - według starosty - nie została należycie wykonana. - Padliśmy ofiarą niesolidności wykonawcy. Niestety, warunkiem rozstrzygnięcia przetargu jest wybór oferty najtańszej, a nie najlepszej - kontruje Wiesław Pusz.

Urzędnicy starostwa mieli się przenieść do nowych, połączonych budynków najpóźniej w przyszłym roku. W lipcu ubiegłego roku chwalili się pięknymi wizualizacjami. Już wiadomo, że żadne terminy nie zostaną dotrzymane.

Teraz starostwo zastanawia się nad skierowaniem sprawy do sądu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny