Białostoczanie Krzysztof Zimnoch oraz Kamil Szeremeta będą głównymi aktorami sobotniej gali w Legionowie.
Obu zawodników łączy bardzo wiele. Zaczynali amatorską karierę w białostockim Hetmanie, a później w podobnym czasie przeszli do profesjonalnej grupy Tomasza Babilońskiego. Obaj są też niepokonani na zawodowych ringach i w najbliższych pojedynkach będą faworytami.
Taki jest Krzysztof Zimnoch: Walka Zimnoch - McCall
Bardziej doświadczony, walczący w kategorii ciężkiej, 32-letni Krzysztof Zimnoch (18-0-1, 12 KO) zmierzy się z Amerykaninem Mike’m Mollo (20-5-1, 12 KO). 36-letni pięściarz z USA jest dobrze znany kibicom w naszym kraju, z racji swoich pojedynków z Arturem Szpilką (dwukrotnie) oraz z Andrzejem Gołotą. Za każdym razem jednak przegrywał.
To była walka: Szpilka - Zimnoch: bójka na konferencji prasowej (wideo)
- Doceniam klasę mojego przeciwnika, ale czuję się faworytem tego pojedynku i zamierzam wygrać walkę Krzysztof Zimnoch vs Mike Mollo - deklaruje Zimnoch. - Na pewno trzeba będzie uważać na Mollo na początku, bo wtedy może być groźny, ale myślę, że sobie poradzę - dodaje.
Tak skończyła się walka: Szpilka vs Mollo
Smaczku temu pojedynkowi dodaje fakt, że Amerykanina prowadzi Sam Collona, który trenował Krzysztofa Zimnocha na początku jego zawodowej kariery.
- Od tego czasu minęło sześć lat i jestem zupełnie innym zawodnikiem niż wtedy. Myślę, że nie będzie to miało większego znaczenia - przekonuje białostoczanin, który do najbliższej walki przygotowywał się w Londynie, pod okiem trenera CJ Husseina.
Walka Krzysztof Zimnoch vs Mike Mollo będzie walką wieczoru podczas sobotniej gali w Legionowie. Wcześniej na ringu zaprezentuje się 26-letni Kamil Szeremeta (12-0, 1 KO, który w kategorii średniej zmierzy się z innym niepokonanym pięściarzem - o pięć lat starszym Ukraińcem Artemem Karpetsem (21-0, 6 KO). To najtrudniejszy przeciwnik w dotychczasowej karierze białostoczanina.
- To akurat będzie wiadomo dopiero po walce - zaznacza Szeremeta, który kilka lat temu miał okazję sparować z Ukraińcem. - Rzeczywiście i zapamiętałem, że jest szybki, dość mobilny i trudno go trafić. Ale mój plan na tę walkę jest taki jak zawsze, czyli wejść, wygrać i wyjść - zapowiada.
Sobotnią galę pokaże w całości Polsat Sport (początek o godz. 20). Walkę wieczoru - Zimnoch vs Mollo - można będzie zobaczyć także w otwartym Polsacie (około godz. 23).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?