Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót „Złotego Dziecka” belgijskiego futbolu

Filip Bares@Bares34
Polscy kibice trzymają kciuki, że piątkowy ćwierćfinał wyłoni kolejnego rywala naszej kadry. Gareth Bale lub Eden Hazard staną wtedy na naszej drodze

W sezonie 2014/2015 Eden Hazard został wybrany na najlepszego piłkarza Premier League. Belg zapewnił londyńskiej Chelsea pierwszy tytuł mistrzowski odpięciu lat. W minionych rozgrywkach ligowych był cieniem samego siebie, zdobywając pierwszą bramkę dopiero w kwietniu. Przeżył zniżkę formy, jakiej dawno nie wiedzieliśmy u zawodnika światowej klasy w tak młodym wieku. Euro 2016 miało być dla Hazarda momentem przełomowym. Słaby mecz na inaugurację z Włochami był strzałem w kolano dla pomocnika The Blues. Od tego momentu jednak wszystko zaczęło się układać. W trzech kolejnych meczach Hazard zaliczył po jednej asyście, a w starciu z Węgrami dołożył bramkę.

Dobra dyspozycja ich kapitana jest niezwykle ważna dla Belgów. Dzięki jego grze zawodnicy takiej klasy jak Kevin De Bruyne i Romelu Lukaku mają więcej miejsca na boisku.

Podobnie jak Belgowie Walijczycy składają dużą część swoich nadziei na barkach jednego zawodnika - Garetha Bale’a. Skrzydłowy Realu Madryt jest prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem turnieju we Francji. W czterech meczach zdobył trzy bramki (dwie z rzutów wolnych) i zaliczył asystę. Najdroższy zawodnik globu nie zawodzi oczekiwań kibiców i jest zdecydowanym liderem Walijskich Smoków. Dla nich Euro 2016 już jest sukcesem. To, że wygrali grupę, w której grali z Anglią, jest bez dwóch zdań najlepszą rzeczą, jaka spotkała ich reprezentację od ponad 50 lat.

Nastroje obozów obu drużyn diametralnie się różnią. Belgowie chcą ugrać jak najwięcej ze swoją „złotą generacją”. Łatwa drabinka, na którą trafili podczas tego turnieju, ma w tym zdecydowanie pomóc. Natomiast w Walii trwa święto narodowe. Ewentualna porażka w ćwierćfinale nie zmieni podejścia kibiców do reprezentacji.

Patrząc na to starcie, rywalem łatwiejszym dla Polaków byłaby zdecydowanie ekipa Chrisa Colemana. Michał Pazdan i spółka mogą sobie po prostu nie poradzić z siłą ofensywną Belgii. Jednak trzeba najpierw pokonać Portugalię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny