Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Aris Saloniki już dziś. Białystok żyje meczem. (wideo, zdjęcia)

Wojciech Konończuk
Wczoraj piłkarze żółto-czerwonych ostatni raz trenowali przed meczem z Arisem na stadionie miejskim. Oby obrońca Jagiellonii Andrius Skerla (z prawej) nie musiał dziś uciekać się do takich chwytów, by zatrzymać rywali z Salonik.
Wczoraj piłkarze żółto-czerwonych ostatni raz trenowali przed meczem z Arisem na stadionie miejskim. Oby obrońca Jagiellonii Andrius Skerla (z prawej) nie musiał dziś uciekać się do takich chwytów, by zatrzymać rywali z Salonik. fot. Wojciech Oksztol
Wiemy, że europejskie puchary po raz pierwszy zawitały na Podlasie i musimy sprostać wyzwaniu - powiedział przed wczorajszym treningiem Tomasz Frankowski, kapitan żółto-czerwonych. Dziś mecz Jagiellonia Białystok - Aris Saloniki w kwalifikacjach Ligi Europejskiej.

[galeria_glowna]
Wczoraj dotarła do Białegostoku ekipa z Salonik. Krótko po godzinie 9 Grecy wylądowali na warszawskim Okęciu i ruszyli w stronę Białegostoku. Kawalkada była imponująca: dwa autokary, bus dla oficjeli i jeszcze oddzielne auto dla prezesa klubu. Już przejazd krajową ósemką zapewne uzmysłowił gościom, że w Polsce nie będzie łatwo.

Wieczorem na stadionie miejskim powiało Europą. Najpierw odbyła się konferencja prasowa trenera Michała Probierza.

- Aris wszedł do pucharów kuchennymi drzwiami. Nie musimy się go bać - powiedział trener Jagi. To oburzyło greckich dziennikarzy, którzy przyjechali obsługiwać spotkanie w Białymstoku.

Następnie na pytania odpowiadał opiekun Arisu Argentyńczyk Hector Raul Cuper.

- Jagiellonia to mocny przeciwnik, ale chcemy w Białymstoku wygrać i zrobić pierwszy krok do awansu do czwartej rundy. Kropkę nad i postawimy w Salonikach - zapowiedział po hiszpańsku trener. Potem przez kwadrans dziennikarze mogli obserwować ćwiczący zespół z Grecji.

Dziś, o godz. 20.45, mecz w Białymstoku z Arisem. Bilety rozeszły się w trzy godziny.

- Odstałem swoje w kolejce i mam bilet. Będzie potem na pamiątkę. A Jagiellonia wygra. Aris to żaden mocarz - mówił nam wczoraj przed punktem bukmacherskim Marek, jeden ze szczęśliwych kibiców.

Wielu już organizuje się na wyjazd za tydzień do Salonik, by tam fetować awans. Cena wejściówki - 25 euro - nie jest zbyt wygórowana. Prawdziwym wyzwaniem jest za to dotarcie do Grecji. Podróż samochodem lub autokarem jest uciążliwa i długa, a na samoloty już dawno nie ma wolnych biletów. Białostoccy fani czarterują więc loty, by zobaczyć na żywo Jagę w Grecji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny