Czy czekasz z niecierpliwością na piątkowe spotkanie z kolegami z byłej drużyny?
Maciej Makuszewski (pomocnik Lecha Poznań): Wiadomo, dla mnie to szczególny mecz. Gdy grałem przeciwko Jagiellonii w innych klubach, zawsze podchodziłem do takich wydarzeń z sentymentem i radością. Fajnie, że Jagiellonia przyjeżdża do Poznania, a w następnej rundzie będzie odwrotnie. Wówczas przyjedzie kilku moich znajomych i rodzina. Bramki chcę strzelać każdemu zespołowi. Jeśli udałoby mi się to z Jagą - nie będę jednak jej celebrował. Swojemu byłemu klubowi życzę jak najlepiej, może akurat nie w tym spotkaniu.
Odkąd nie jesteś już w Białymstoku, drużyna uległa sporej zmianie.
Rzeczywiście, z tamtego zespołu zostali chyba tylko Rafał Grzyb, Jonek Straus i trener Michał Probierz. Obecnie to zupełnie inna drużyna, niż ta sprzed kilku lat. Ale wszelkie ruchy transferowe pokazują, że w Białymstoku wszystko zmierza ku dobremu. Selekcja piłkarzy jest bardzo dobra. Jagiellonia funkcjonuje na dobrym poziomie, zarówno finansowo jak i piłkarsko. Chwała im za to.
Kadra się zmieniła, a czy trener Probierz też jest innym szkoleniowcem?
Myślę, że tak. Od czasu do czasu ze sobą rozmawiamy. Wydaje mi się, że zmienił się na lepsze (śmiech). A tak poważnie, to potwierdza swoje wysokie aspiracje. Ma coraz więcej pomysłów i naprawdę cieszę się, że miałem okazję z nim pracować.
Chyba nie tak w Lechu wyobrażaliście rozpoczęcie sezonu.
Przygotowania przepracowaliśmy bardzo dobrze, co pot-wierdzały wyniki. Pierwsze spotkanie zremisowaliśmy ze Śląskiem, drugie przegraliśmy z - bądź, co bądź - świetnym Zagłębiem. Nie ma co robić wielkiej tragedii. Wiemy, jakie błędy popełniliśmy i dlaczego przegraliśmy. Kwestią czasu jest, kiedy w końcu zaczniemy strzelać. Chcemy grać jak najlepiej i zdobywać trofea. Stać nas na to, bo mamy w drużynie kilku reprezentantów Polski. Inni chcą do tego poziomu dorównać. Sezon jest długi, musimy zdobywać punkty i nie pozwalać więcej na serię kilku spotkań bez zwycięstwa.
Z pewnością śledzisz poczynania Jagiellonii w tym sezonie. Postawa białostockiej drużyny robi na Tobie wrażenie?
Oglądałem drugą połowę w Warszawie i spotkanie z Ruchem Chorzów. Muszę przyznać, że gra Jagi może imponować. Ogólne wrażenie trochę zepsuła ta stracona bramka do przerwy na Legii. Drużyna jest jednak przygotowana dobrze do sezonu i pokazują to punkty w pierwszych spotkaniach ligowych tego sezonu. Teraz jednak Jaga przyjeżdża do nas, a ja liczę, że się przełamiemy. Boisko zweryfikuje, w jakiej formie jest Jagiellonia.
W czym jagiellończycy mogą szukać swoich szans?
Wydaję mi się, że w kontratakach. Wszyscy wiedzą, jaka to jest ich mocna strona. Równie skoncentrowani musimy być jednak przy ataku pozycyjnym i przy stałych fragmentach gry. Jagiellonia ma wysokich stoperów, którzy potrafią grać głową. No i tego znakomitego Kostię Vassilijeva...
To kluczowy gracz Jagiellonii?
Przede wszystkim główny rozgrywający tej drużyny. Gdy on ma dobry dzień, to koledzy z innych formacji też dobrze czują się na boisku. Mam nadzieję, że postaramy się o wyeliminowanie jego atutów, by nie czuł się zbyt pewnie tego dnia w Poznaniu. Zatrzymanie go może być kluczowe dla losów tej rywalizacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?