Rio Ave zajęło w minionym sezonie piąte miejsce w swojej lidze, zdobywając w 34 meczach 51 punktów.
Przeciwnik Jagiellonii ma siedzibę w mieście Vila do Conde, położonym nad Oceanem Atlantyckim. W europejskich pucharach zagra po raz trzeci. W sezonie 2014/15 przebił się do fazy grupowej Ligi Europy, zajmując w swojej grupie ostatnie, czwarte miejsce. Dwa lata później odpadł w 3. rundzie kwalifikacji z czeską Slavią Praga.
- Na gorąco mogę powiedzieć tyle, że nie wylosowaliśmy łatwego przeciwnika, ale przecież to druga runda kwalifikacje Ligi Europy, więc trudno było liczyć na słabego rywala. Cieszę się tylko, że uniknęliśmy podróży do Armenii, bo to też było możliwe - na gorąco ocenił trener Jagi Ireneusz Mamrot, którego wynik losowania zastał w drodze na obóz przygotowawczy Jagi w Kępie.
Szansę Jagi ocenia były zawodnik białostockiego klubu, obecnie występujący w Lechu Poznań - Maciej Makuszewski, który w 2016 roku grał w portugalskim klubie Vitoria Setubal.
- Nie miałem okazji wystąpić przeciwko Rio Ave, bo ten zespół był wtedy w drugiej lidze i robił awans. Ale Portugalia to przede wszystkim wielka trójka - Sporting, Benfica i Porto, a bardzo solidna jest też Braga. Pozostałe kluby nie są nie do przejścia. Dlatego uważam, że Jagiellonia może pokusić się o awans, chociaż z pewnością czekają ją trudne boje - ocenia Makuszewski.
Jazda do strefy kibica. Ireneusz Mamrot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?