Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Łukasz Burliga: Legia i Lech muszą, my możemy. Nikt nie oczekuje od nas cudów

Jakub Laskowski
Jagiellonia Białystok znakomicie rozpoczęła rundę wiosenną, a jej pewnym punktem jest prawy obrońca Łukasz Burliga (na biało)
Jagiellonia Białystok znakomicie rozpoczęła rundę wiosenną, a jej pewnym punktem jest prawy obrońca Łukasz Burliga (na biało) Arkadiusz Gola
Ostatnie tygodnie służą obrońcy żółto–czerwonych Łukaszowi Burlidze. Postawa jego i kolegów z defensywy sprawia, że Jaga obok Lecha Poznań, pozostaje jedyną drużyną, która po wznowieniu rozgrywek jeszcze nie straciła bramki.

To nie tylko zasługa linii defensywnej, ale całej drużyny – przekonuje Burliga. – Chociaż mnie, jako obrońcę, bardzo to cieszy. W porównaniu do jesieni gramy coraz lepiej taktycznie. Dobrze się rozumiemy, a rywale mają mało miejsca, by nas zaskoczyć. Wystarczy popatrzeć na statystyki z ostatniego spotkania z Cracovią, żeby zrozumieć jak dobrze bronimy – dodaje.

Siłą Jagi jest kolektyw

Po sobotnim zwycięstwie z Pasami 1:0 piłkarze Ireneusza Mamrota praktycznie zrealizowali cel, jaki był postawiony przed zespołem w tym sezonie. 42 punkty to dorobek, który po reformie rozgrywek zawsze zapewniał grę w grupie mistrzowskiej.

Martin Adamec na testach. Jagiellonia Białystok sprawdza słowackiego pomocnika

– Rzeczywiście, taka zdobycz na tym etapie rozgrywek daje więcej pewności. Ale nie jesteśmy minimalistami i gramy o wszystko, czyli o mistrzostwo Polski. I w tych słowach nie ma pychy, gdyż do Legii tracimy tylko dwa punkty. Odczuwamy pozytywną presję ze strony kibiców. Nikt od nas nie oczekuje cudów. To Legia i Lech muszą, a my możemy. Obecna kadra jest porównywalna do tej, która zdobyła wicemistrzostwo Polski. Naszą siłą jest kolektyw i w tym elemencie trudno z nami konkurować – zaznacza prawy defensor Jagi.

Przedstawiamy najsłynniejszych wychowanków Jagiellonii Białystok. Ci piłkarze zrobili karierę w kraju i za granicą

Wychowankowie Jagiellonii. Oni zrobili kariery [ZDJĘCIA]

Nie jesteśmy minimalistami i gramy o wszystko, czyli o mistrzostwo Polski. I w tych słowach nie ma pychy. - Łukasz Burliga

Łyżką dziegciu w beczce miodu jest jednak postawa białostoczan w pierwszych minutach meczów. Żółto–czer-woni długo się rozkręcają i przez to oddają inicjatywę rywalom.

Jagiellonia Białystok. Historia pokazuje, że 42 oczka zapewnią grupę mistrzowską

– Wynika to z tego, że po powrocie z obozu nie mieliśmy jeszcze treningu na naturalnej nawierzchni. Piłka na sztucznej murawie zachowuje się trochę inaczej i musi upłynąć trochę czasu zanim złapiemy swój rytm. Nasza gra w początkowych fazach zależy też od tego, jak układa się mecz. Tak jak choćby z Piastem, rywal był zmotywowany i oddał groźny strzał z dystansu, ale na takie sytuacje nie mamy wpływu. Wierzę, że kolejny mecz przyniesie poprawę – wyjaśnia Burliga.

Postanowił skupić się na sobie i to przynosi efekty

Postawa 29–latka na początku tego roku zasługuje na osobny temat. Burliga w spotkaniach z Piastem i Cracovią był pewnym punktem białostockiej defensywy. Piłkarz przyznaje, że wpływ na jego dobrą grę ma transfer Jakuba Wójcickiego.
– Nie ma co ukrywać, że Kuba jest lepszym piłkarzem od Ziggy’ego Gordona. Lubię konkurencję i to ona powoduje, że moja forma rośnie. Ogólnie, rywalizacja o miejsce w składzie jest na każdej pozycji, co cieszy każdego z nas. Jestem szczęśliwy, że przepracowałem okres przygotowawczy i omijają mnie kontuzje – mówi Burliga, który od początku tego roku ćwiczy indywidualnie z Piotrem Jankowiczem, trenerem od przygotowania fizycznego.

– Piotrek wykonuje kawał roboty. Znałem go już z czasów gry w Krakowie. Pracujemy na siłowni pod każdym aspektem. Chciałem pójść do przodu, rozwijać się. Wykonuję dodatkowe ćwiczenia, wzmacniające organizm. Na pewno też lepiej się teraz odżywiam. W moim życiu było dużo niepotrzebnego stresu i często odbijało się to na pracy, jaką miałem wykonać na boisku. Postanowiłem bardziej skupić się na sobie i moje wyniki pokazują, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Drużynowo pracujemy nad elementami, które wymagają poprawy, ale indywidualnie również trzeba czasem popracować nad sobą, żeby dobrze wyglądać jako grupa – podkreśla piłkarz.

W piątek trzeba tylko uniknąć prostych błędów

W najbliższy piątek Burliga i jego koledzy powalczą o trzecią wygraną z rzędu. Jaga podejmie Lechię Gdańsk, która w tym roku jeszcze nie wygrała. Piłkarze Adama Owena przyjadą do Białegostoku z zamiarem rehabilitacji za porażkę 0:2 w ostatnim meczu z Piastem.

– Lechia traci dużo bramek i przy szybkiej grze możemy zaskoczyć rywali. Ponadto w mojej ocenie nie są takim kolektywem jak my. Trzeba tylko uniknąć prostych błędów, gdyż piłkarsko jesteśmy lepiej przygotowani od Lechii – kończy Burliga.

Jagiellonia Białystok. Prezentacja nowych piłkarzy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny