Szkocki Celtic Glasgow został triumfatorem białostockiego turnieju Jaga Cup 2018. Na głównej płycie stadionu miejskiego rywalizowały drużyny z rocznika 2008. Gospodarze z Jagiellonii zajęli piąte miejsce.
- Nieskromnie powiem, że impreza była dużym sukcesem. Trenerzy innych drużyn, rodzice młodych piłkarzy, kibice, wszyscy chwalili organizację, poziom spotkań i sam Białystok. To wielka promocja klubu i naszego miasta. Dla nas najważniejsza była jednak frajda, jaką miały dzieciaki - mówi Sławomir Kopczewski, szef Akademii Jagiellonii i Podlaskiego Związku Piłki Nożnej.
Zabawa zabawą, ale młodzi futboliści bardzo poważnie i z wielka ambicją podchodzili do spotkań. A było kogo oglądać. W szranki stanęły bowiem takie potęgi europejskie, jak Celtic, Sporting Lizbona, Borussia Dortmud oraz krajowe - np. Legia Warszawa, czy Lech Poznań.
Pierwszego dnia 12 drużyn rywalizowało w dwóch grupach, z których po trzy najlepsze ekipy awansowały do Ligi Mistrzów i grały o końcowy triumf, a pozostałe walczyły w Lidze Europy. W finałowej rozgrywce najlepszy okazał się Celtic, który wygrał trzy mecze, w tym decydujący 3:0 z Lechem i dwukrotnie zremisował. Drugą lokatę zajęła drużyna z Poznania, a trzecią - Legia. Na czwartym miejscu zawody skończył Sporting, dalej były Jagiellonia i Borussia.
- Nie musimy się wstydzić za szkolenie w Akademii Jagiellonii, bo na tle bardzo mocnych drużyn pokazaliśmy się z dobrej strony. Do tego warto podkreślić ogromną liczbę osób, które szczególnie w niedzielę odwiedziły stadion miejski - dodaje Kopczewski.
Dziewiątą lokatę w zawodach zajęły Wigry Suwałki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?