To jest taka logiczna gra, fajna i długa - zachwyca się szachami Franek Burzyński. Wraz z Julkiem, swoim bratem bliźniakiem, oraz kilkudziesięcioma innymi dzieciakami rywalizował wczoraj w „Moim pierwszym turnieju szachowym” na Stadionie Miejskim. W turnieju wzięli udział sami debiutanci, którzy w oficjalnych zawodach szachowych jeszcze nigdy nie uczestniczyli. Tegoroczna edycja objęła wyłącznie dzieci urodzone w roku 2011 i młodsze.
- Do szachów nie trzeba zachęcać! - przekonuje Jarosław Galej ze Stowarzyszenia Szkółka Szachowa, organizator imprezy. - Szachy mają ogromną magię. To jest właśnie fenomen szachów, że w czasach, kiedy mamy tablety, smartfony, te drewniane figury na szachownicy mogą dostarczyć zabawy.
A dzieciaki mówią, że właśnie uwielbiają komputery! - Często proszę mamę, żeby mi włączyła. Bo Franek nie zawsze chce ze mną grać. A mamy taki fajny program, z którym można grać. Właśnie w szachy - mówi Julek Burzyński.
- No tak. Bo ja też lubię rysować - tłumaczy brat bliźniak. A ich mama, Elżbieta Burzyńska, śmieje się, że z nią to nie pograją: - Są o wiele ode mnie lepsi!
Magazyn Informacyjny 11.01.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?