-Graliśmy na dwa składy z fajnie grającym zespołem i mecz mógł się podobać - mówi Michał Probierz, trener Jagiellonii.
Białostoczanie objęli prowadzenie w 42. minucie po strzale głową Andriusa Skerli. Litwin wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Marcina Burkhardta.
- Chcieliśmy sprawdzić wszystkich piłkarzy, którzy są z nami. Dlatego po przerwie grało siedmiu juniorów - komentuje Probierz.
Ukraińcy wykorzystali ten fakt i w drugich 45 minutach posiadali optyczną przewagę. Efektem były dwa trafienia - w 77 i 85 minucie.
- Przeciwnik owszem, grał fajną piłkę, ale sędziowie za to się nie popisali. Straciliśmy gola z rzutu wolnego, którego nie było, a kiedy szliśmy trzech na jednego, to arbiter sygnalizuje aut - denerwuje się opiekun Jagi.
- Niemniej jednak, musimy być także przygotowani również i na takie sytuacje w lidze, dlatego nie robię z tego problemu - dodaje.
Jagiellończycy w środę po południu przeniosą się do Antalyi, gdzie zostaną do 18 lutego.
Wynik
Jagiellonia Białystok - Zoria Ługańsk 1:2 (1:0). Bramki: 1:0 - Skerla (42), 1:1 - Polanskyj (77), 1:2 - Madou (85).
Jagiellonia: Jagiellonia (I połow): Ptak - Kijanskas, Skerla, Cionek, Lato - Kupisz, Kascelan, Grzyb, Essomba - Burkhardt - Grzelak.
Jagiellonia (II połowa): Ptak - Norambuena, Soczyński, Józefiak, Pejović - Makuszewski, Hermes (82. Murawski), Gogol, Seratlić - B. Pawłowski - Zapolnik.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?