Sygnał o pożarze strażacy otrzymali w niedzielę, około godziny 18.40. Z Białegostoku do Barszczewa (w gminie Choroszcz) wyjechały dwa wozy strażackie, w tym jeden podnośnik.
Na miejsce przyjechały też cztery wozy z okolicznych OSP.
Gdy strażacy pojawili się na miejscu, z dachu domu wydobywał się przede wszystkim dym. Nie było widać ognia. Przez to, jak przyznają funkcjonariusze, pożar był trudny do opanowania.
By ugasić ogień, konieczne było zerwanie dachu i sufitu.
Spalił się strop i poddasze domu. Straty wstępnie oszacowano na 200 tysięcy złotych. Udało się uratować mienie za 150 tysięcy złotych.
W pożarze nie ucierpiał żaden z domowników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?