- Musi to zaakceptować Komisja Europejska - mówi Jarosław Wasilewski, rzecznik miejskiej spółki Lech, zajmującej się tą inwestycją i zagospodarowaniem białostockich odpadów.
Spalarnia w Białymstoku ma powstać przy ulicy Andersa. Będzie obsługiwała całą aglomerację białostocką.
Zakład musi powstać do końca 2015 roku, inaczej miasto nie dostanie dofinansowania z Unii Europejskiej. Budowa powinna zacząć się w końcu 2012 roku lub na początku 2013 roku.
Inwestycja ma już ostateczną decyzję środowiskową i decyzję lokalizacyjną.
Właśnie prowadzony jest przetarg na znalezienie firmy, która zaprojektuje i zbuduje zakład. Do pierwszego etapu zgłosiło się 12 chętnych, praktycznie z całego świata. Wśród nich są zarówno firmy z Polski, jak też Niemiec, Danii, Hiszpanii, Holandii, Włoch a nawet Korei Południowej.
W tej chwili trwa ich ocena pod względem doświadczenia i wiarygodności. To potrwa, bo każda aplikacja do obszerny dokument. Niewykluczone, że oferenci zostaną poproszeni o uzupełnienie dokumentacji.
- Potem poprosimy wybrane firmy o złożenie konkretnych ofert z ceną - mówi Jarosław Wasilewski. - Liczymy, że będą mógłby być otwarte w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?