Zamówienia eksportowe na polską wołowinę spadły o 20-30 procent – ocenia Witold Karczewski, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku i właściciel firmy Contractus, zajmującej się m.in. eksportem i importem artykułów spożywczych.
Nie ma on wątpliwości, że tak duży spadek zamówień eksportowych to efekt ostatniej afery z koniną, która została wykorzystana przez inne państwa.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu za granicą w wołowych hamburgerach wykryto mięso końskie. Ślady w tej sprawie prowadziły do Polski. Niestety, był to kolejny w ostatnim czasie, pretekst, by wytknąć, że polska żywność jest zła.
Sytuację producentów i eksporterów wołowiny pogarsza jeszcze wprowadzenie zakazu uboju rytualnego zwierząt. Jak zauważa prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku, prawie wszystkie państwa UE mogą przeprowadzać taki ubój, tylko nie my.
– Tymczasem zamówienia do krajów muzułmańskich stanowią naprawdę znaczną część zamówień eksportowych – mówi Witold Karczewski. – Nie możemy sobie pozwolić na to, by je stracić.
Jarosław Denkiewicz, dyrektor Biura Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego zauważa, że już znacznie pogorszyła się sytuacja rolników, którzy postawili na ten kierunek produkcji. Jak mówi, w ostatnim czasie cena bydła mięsnego spadła o złotówkę na kilogramie. Rolnicy sygnalizują również, że niektóre ubojnie przestały skupować bydło mięsne. I nie ma on wątpliwości, że „przysłużyły” się temu dwa problemy: zakaz uboju rytualnego, który obowiązuje od początku tego roku oraz afera z koniną.
– W przypadku wołowiny mięso z uboju rytualnego stanowiło 30 proc. eksportowanego mięsa – mówi Jarosław Denkiewicz. – Teraz na rynki te wejdą inne państwa europejskie, w których ubój rytualny jest dozwolony.
Przypomnijmy, że przepisy rozporządzenia ministra rolnictwa zezwalającego na ubój rytualny przestały obowiązywać wraz z początkiem tego roku. Rozporządzenie podważył Trybunał Konstytucyjny, który wykazał jego sprzeczność z ustawą o ochronie zwierząt. Stanisław Kalemba, minister rolnictwachce uchylić obowiązujące przepisy tej ustawy, które nakazują przeprowadzanie uboju zwierzęcia tylko po uprzednim ogłuszeniu.
Według szacunków Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w ten sposób ubijane jest ok. 10 proc. drobiu i kilkanaście procent bydła. Mięso to jest eksportowane do 20 krajów (również europejskich) – w tym m.in. do Turcji i Izraela. W Polsce prawo uboju rytualnego posiadało 17 rzeźni bydła oraz 12 rzeźni drobiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?