SP 43 ma 30 lat. Simona Kossak patronką szkoły (zdjęcia)

Simona Kossak to najlepszy patron, jaki może być. Idealnie wpisuje się w charakter naszej szkoły - zapewnia Andrzej Daniluk, dyrektor SP nr 43 przy ul. Stromej. Zdanie dyrektora podzielają uczniowie.

- Simona Kossak kochała przyrodę i zwierzęta. Tak jak ja. Dlatego nasza patronka jest mi bliska - wyjaśnia Maja Smaka, uczennica klasy VIc. Ona i jej szkolni koledzy oraz rodzice i nauczyciele zdecydowali, czyje imię będzie nosić placówka, która obchodzi w tym roku 30. rocznicę istnienia.

Zanim patronka została wybrana w szkole odbyło się głosowanie. Wśród kandydatów byli m.in. Izabela Branicka, Jan Brzechwa i Mikołaj Kopernik. Zdecydowanie zwyciężyła jednak Simona Kossak. Zdobyła 438 głosów, za nią był Mikołaj Kopernik ze 106 głosami.

Czytaj też: Dyrektorzy szkół: jedni do zmiany, inni zostają

- Byliśmy na wycieczce śladami Simony Kossak. Odwiedzili m.in. jej grób w Porytem. Poznaliśmy jej historię. To niezwykła osoba - mówi Olga Węcko z klasy VIb.

Uroczystość nadania imienia szkole i zaprezentowania nowego sztandaru zbiegła się z jubileuszem placówki. W środę odwiedzili ją samorządowcy, przedstawiciele duchowieństwa i byli dyrektorzy szkoły. Dla uczniów podstawówki największą uciechą było jednak spotkanie z psem patronki.

- Chciałabym w przyszłości mieć podobne życie. Zajmować się przyrodą. Zamieszkać w Puszczy Białowieskiej. Tak jak Simona Kossak - mówi Weronika Chojnowska z klasy IVb. Uczniowie mają też nadzieję, że na lekcjach będą częściej obcować z naturą.

- Mogą na to liczyć - zapewnia dyrektor podstawówki przy ul Stromej. - Dziedzictwo Simony Kossak świetnie wpisuje się w program nauczania w zakresie wychowania i dydaktyki. Jesteśmy w kontakcie z Wydziałem Leśnym Politechniki Białostockiej oraz z Biebrzańskim Parkiem Narodowym. Mamy kilka pomysłów na to, jak promować przyrodę śród naszych uczniów.

Czytaj też: Blady strach w szkołach. Już ruszyły zwolnienia