Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek na przejściu na Hetmańskiej. Marek B. przyznał się, ale do aresztu nie trafił [ZDJĘCIA]

(mw)
Wypadek na ul. Hetmańskiej. W wyniku potrącenia na pasach zmarła 79-letnia kobieta.
Wypadek na ul. Hetmańskiej. W wyniku potrącenia na pasach zmarła 79-letnia kobieta. Jarosław Sołomacha
Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym usłyszał w czwartek 22-letni Marek B. We wtorek kierowany przez niego fiat panda staranował pieszą na pasach naprzeciwko Auchan przy ul. Hetmańskiej. 79-latka zginęła na miejscu.

Wiadomo, że podejrzany Marek B. do zarzutu się przyznał. Wiadomo, że choć 22-latek - według prokuratury - jechał za szybko i nie zachował ostrożności w trakcie zbliżania się do przejścia dla pieszych, prokuratura nie wnioskowała do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Marek B. ma zgłaszać się na policyjny dozór, wpłacił też poręczenie majątkowe.

Zobacz też: Wypadek: Śmiertelne potrącenie pieszej przy Auchan na Hetmańskiej (zdjęcia)

Do tragedii doszło na niebezpiecznym - według okolicznych mieszkańców - przejściu dla pieszych naprzeciwko Auchan przy ulicy Hetmańskiej w Białymstoku. W miniony wtorek około godz. 14 przez te pasy chciała przejść starsza kobieta. Świadkowie mówią, że uciekała po nich, bo tuż za nią z dużą prędkością przejechał motocyklista. 79-latka była już niemal na chodniku, kiedy staranował ją fiat panda, którym kierował właśnie 22-latek. Kobieta nie miała szans. Zginęła na miejscu.

Zobacz także: Wypadek śmiertelny na Hetmańskiej. Potrącona kobieta uciekała od motocyklisty? Policja poszukuje świadków

Kierowca fiata został zatrzymany. W czwartek policjanci doprowadzili go na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Czytaj też: Śmiertelne wypadki w Białymstoku. Bo się spieszymy, bo nie uważamy. Pasy grozy

W środę mundurowi wystosowali apel do świadków wypadku z prośbą o wszelkie informacje dotyczące tajemniczego motocyklisty, który miał pokrzywdzoną wystraszyć na pasach. Dowiedzieliśmy się, że ten motocyklista sam zgłosił się na policję. Na razie występuje w sprawie jako świadek, ale - jak powiedział nam Maciej Płoński, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ - zarzutów także dla niego nie można wykluczyć.

- Wyjaśniamy kwestię przyczynienia się tego motocyklisty do wypadku. Kluczowa będzie opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, na którą obecnie czekamy - mówi prokurator Maciej Płoński.

Czytaj także: Przejście dla pieszych na ul. Hetmańskiej to koszmar. Śmierć na pasach. Tu koniecznie trzeba postawić światła

Śledczy czekają też na wyniki badań toksykologicznych, które dadzą odpowiedź na pytanie, czy 22-letni Marek B. w chwili wypadku nie znajdował się pod wpływem środków odurzających. To będzie miało duże znaczenie przy ewentualnym wymiarze kary, jeśli sąd uzna winę kierowcy pandy. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku grozi osiem lat więzienia, jeśli sprawca był pijany lub pod wpływem alkoholu - 12 lat więzienia.

Letnie upały, jak reagować w razie udaru słonecznego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny