To, że po opadach deszczu ulica Sławińskiego zamienia się w jezioro, stało się już normą. Chyba także dla władz miasta, bo mimo od lat notorycznie powracającego problemu, do tej pory go nie rozwiązały. Nie potrzeba nawet gwałtownej ulewy. Podczas opadów woda z dwóch stron ulicy spływa w pobliżu przystanku autobusowego i gromadzi się w niecce na zakręcie. Studzienki nie są w stanie jej odprowadzić.
Podczas deszczu wielu kierowców wybiera inne drogi. Ci, którzy już trafią na zalaną ulicę, zjeżdżają na środek jezdni, nawet pod prąd, aby tylko nie zalać auta. Niektórzy jednak wjeżdżają w wodę, tracąc przy tym często elementy podwozia. Tak też było w ten weekend, gdzie woda utrzymuje się od dwóch dni.
Zobacz także:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?