Skuteczne sposoby na dolegliwości laktacyjne

Bardzo dużo mówi się o zaletach karmienia piersią. Proszę powiedzieć, czy karmienie piersią ma jakiekolwiek wady?

dr n. med. Maciej Lipski, specjalista ginekologii i położnictwa z Polikliniki Arciszewscy:

- Niestety, w idealnym obrazie naturalnego karmienia stosunkowo często pojawiają się rysy - albowiem karmienie piersią niejednokrotnie wiąże się z różnymi mniejszymi lub większymi problemami. Część z nich wynika z techniki podawania pokarmu i jest dość łatwa do skorygowania przy pomocy ze strony położnej laktacyjnej. Z kolei część należy uznać za uciążliwy stan przejściowy, który nie wymaga terapii, a jedynie cierpliwości i wytrwania w decyzji o karmieniu piersią. Wreszcie jest grupa problemów wynikająca z faktycznych zaburzeń laktacji - gdzie konieczna może być interwencja lekarska.

Z jakimi problemami borykają się najczęściej kobiety karmiące piersią?

- Bardzo często między drugą a piątą dobą po porodzie pojawia się nawał mleczny. Objawia się zwielokrotnionym wytwarzaniem pokarmu, czego przyczyną są zmiany hormonalne. Piersi stają się nabrzmiałe, gorące i twarde, dziecko może mieć problemy z uchwyceniem brodawek sutkowych. Zjawisko to jest w pełni naturalne, a najlepszą radą jest regularne przystawianie dziecka, które stopniowo opróżniając piersi, będzie samo regulować ilość wytwarzanego przez mamę pokarmu. W sytuacji kryzysowej możemy wspomóc się laktatorem. Przy czym należy zaznaczyć, aby sposobu tego nie nadużywać, gdyż wytwarza się wtedy zamknięte koło. Odciąganie pokarmu sugeruje organizmowi matki pojawienie się większego zapotrzebowania, a tym samym nadal stymuluje zwiększoną produkcję mleka. Pewną ulgę mogą przynieść chłodne okłady np. z pieluszki. Powszechnie stosowane w przypadku większości dolegliwości laktacyjnych i naprawdę przynoszące ulgę są okłady z lekko potłuczonych liści kapusty - mają one dość silne działanie przeciwobrzękowe.

Czy nawał mleczny może doprowadzić do powikłań?

- W okresie nawału mlecznego może dojść do zastoju pokarmu. Jednak problem ten zdarza się również na dalszych etapach laktacji. Jest zwykle wynikiem niedokładnego opróżniania piersi lub trudności z wypływem pokarmu. Objawia się bólem i obrzękiem piersi, dającymi się wyczuć w postaci różnej wielkości guzków. W tym przypadku ponownie metodą terapii jest dokładne opróżnienie rejonu zastoju. Wypływ pokarmu wspomaga założony na 15 minut przed karmieniem ciepły okład, delikatny masaż piersi od podstawy w kierunku brodawki. W technice karmienia dobrze jest, o ile to możliwe, przystawiać dziecko brodą w kierunku miejsca zastoju. Nieleczony zastój doprowadzi w efekcie do stanu zapalnego i w konsekwencji może być przyczyną ropnia.

W jaki sposób rozpoznać powstawanie ropnia piersi i jak mu zaradzić?

- Stan zapalny i ropień piersi charakteryzują się dużym bólem i zaczerwieniem. Karmienie jest wtedy bardzo utrudnione. Obserwujemy wzrost temperatury, często połączony z objawami grypopodobnymi - bóle mięśniowe i ogólne rozbicie. W przypadku rozwijającego się ropnia pod zaczerwienieniem można wyczuć twardy bolesny guz. Niezbędna jest wtedy interwencja lekarska - leczenia przeciwzapalne, czasem nawet zabiegowe. Należy jednak zaznaczyć, że wcale nie musi się to prowadzić do zaprzestania karmienia piersią.