Dwóch policjantów z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku wracało w poniedziałek rano po służbie do domu. Na trasie generalskiej zauważyli stojącego przy poboczu forda. Odpowiadał on dokładnie opisowi samochodu, jaki został skradziony w nocy. Mundurowi zatrzymali się, żeby sprawdzić auto. Ford stał z uruchomionym silnikiem i włączonymi światłami. Nie było w nim kierowcy. Policjanci już po chwili odkryli ślady, które świadczyły, że samochód nie został otwarty ani uruchomiony oryginalnym kluczykiem. O sytuacji powiadomili oficera dyżurnego. Auto już wróciło do właściciela. Teraz śledczy z IV komisariatu ustalają, kto ukradł samochód. Odwiedź także nasz serwis Uwaga wypadek. Znajdziesz tam wypadki oraz kolizje z Białegostoku i regionu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?