Przez siedem ostatnich miesięcy, pod okiem dwóch profesjonalnych reżyserów, siedem skazanych kobiet, które odsiadują wyroki w białostockim areszcie śledczym, brało udział w niezwykłym projekcie.
- Powstały dwa filmy. Pierwszy to dokument o życiu w warunkach więziennych siedmiu skazanych kobiet, które brały udział w projekcie. Drugi film to animacja poklatkowa, która stanowi próbę wyrażenia przez osadzone najgłębiej skrywanych emocji. Jest to także próba rozliczenia się przez nie z przeszłością i własnymi słabościami - mówi kpt. Michał Zagłoba, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku.
W areszcie przy ulicy Kopernika 21 właśnie odbyła się uroczysta - choć na razie dla wąskiego grona - prapremiera filmu.
- Wyszło bardzo fajnie - podsumowują uczestniczki projektu.
Na potrzeby animacji każda ze skazanych przygotowała swoją lalkę, marionetkę. Jedna przedstawiła siebie jako anioła, inna jako znak zapytania, jeszcze inna widziała siebie jako lalkę kier.
- To ma związek z kartami, z hazardem, bo przez to między innymi się tu znalazłam - tłumaczy Agnieszka, która w areszcie odsiaduje dwuletni wyrok.
Jak tłumaczy kpt. Michał Zagłoba, projekt miał na celu zaplanowanie swoich działań i uświadomienie zagrożeń, jakie czyhają na osadzone kobiety po wyjściu na wolność, takich jak np. powrót do dawnego towarzystwa, brak pracy.
Autorzy projektu planują pokazywać film m.in. młodzieży z białostockich szkół.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?