Skarb ze Złotorii pokażą w muzeum

Gwiazdą wieczoru będzie denar Bolesława Chrobrego. To trzeci znany egzemplarz tej odmiany. Pokażemy też 230 srebrnych wczesnośredniowiecznych monet z Zachodniej Europy oraz inne zabytki od neolitu do czasów nowożytnych - zdradza Piotr Niziołek z Muzeum Historycznego w Białymstoku.

- Czegoś takiego codziennie nie odnajduje się. Bardzo rzadko mamy do czynienia z przedmiotami o takim znaczeniu historycznym i naukowym - zapewnia Adam Wawrusiewicz, archeolog z Muzeum Podlaskiego.

To w kwietniu jego ekipa w Złotorii natrafiła na skarb. Całkiem przypadkowo. W lutym zeszłego roku ktoś znalazł monety. Był na tyle uczciwy, że powiadomił o tym pracowników Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.

Archeolodzy zdecydowali się więc jak najszybciej zbadać ten teren. I natrafili na pozostałości niewielkiego naczynia. W nim kolejne monety.

- W trakcie badań wydobyto 181 numizmatów i ich ułamków, a także trzy fragmenty srebrnych placków, pozostałości srebrnej ozdoby oraz siedem żelaznych odważników - wylicza Joanna Januszkiewicz z Muzeum Historycznego.

Monety zostały zbadane i opisane. Zidentyfikowano niezwykły rarytas - denar Bolesława Chrobrego. Ta perełka to jedna z najsłynniejszych monet w historii mennictwa polskiego. Denar był bity prawdopodobnie w latach 1010-1020, jeszcze przed koronacją Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski w 1025 roku. Najstarszymi monetami znalezionymi w Złotorii są też denary niemieckie bite za cesarzy Ottona I i Ottona II - od 936 roku do lat 80. X wieku. Ciekawe są też monety angielskie z przełomu X i XI wieku. Wśród znalezisk było też kilka numizmatów czeskich i węgierskich.

Archeolodzy i historycy podkreślają, że to co odkryto w Złotorii to rzecz bezcenna. - Ten skarb jest ewenementem na Podlasiu. I należy go zaliczyć do największych odkryć w ostatnich latach - nie ukrywa Adam Wawrusiewicz. Monety będzie można zobaczyć już dzisiaj o godz. 18 w Muzeum Historycznym.