- W sąsiedztwie naszych domów mają powstać przydomowe elektrownie wiatrowe - napisała do nas nasza Czytelniczka, mieszkanka wsi Sielachowskie w gminie Wasilków.
- Niedawno dostaliśmy zawiadomienie, że dwóch mieszkańców wsi złożyło wniosek o ustalenie warunków pod zabudowę - dodaje Sylwia Sawicka.
- Znaleźliśmy z bratem przedsiębiorcę, który nam je wybuduje. Chcemy sami korzystać z energii oraz sprzedawać ją elektrowni - mówi Janusz Mikołajewski.
W sumie we wsi mogą powstać cztery wiatraki o długości 24 metrów. Rozpiętość ich skrzydeł wyniesie pięć metrów.
Jednak mieszkańcy nie zgadzali się z planowaną inwestycją. Ludzie obawiają się, że wiatraki postawione zbyt blisko wsi, będą szkodzić ich zdrowiu i zakłócą życie rolnikom. Napisali do Urzędu Miasta w Wasilkowie petycję, w której protestują przeciwko budowie elektrowni wiatrowej.
- Wiatraki mają powstać w odległości mniejszej niż pół kilometra od zabudowań. W okolicy znajduje się rzeka, las i białostocki skansen - podkreśla pani Sylwia.
Mieszkańcy mają nadzieję, że ich protest nie stanie się jedynie walką z wiatrakami.
- Jeszcze nie wiem czy jakikolwiek wiatrak zostanie wybudowany. Mamy duży problem z sąsiadami, którzy nie chcą tej inwestycji - mówi Janusz Mikołajewski.
Władze Wasilkowa bezradnie rozkładają ręce.
- Nie mogę zakazać powstania tej inwestycji. To jeszcze nie ten etap, by móc powiedzieć, że jestem przeciwny budowie elektrowni - tłumaczy Antoni Pełkowski, burmistrz Wasilkowa. - Muszę postępować zgodnie z prawem i wydać decyzję o warunkach zabudowy. Nawet jeśli będzie ona negatywna, kolegium samorządowe może ją odrzucić - dodaje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?