MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Kto zagrywa, ten wygrywa

Tomasz Dworzańczyk
Od postawy Marleny Mieszały (z prawej) będzie sporo zależało w dzisiejszym meczu Pronaru Zeto Astwy z MKS Dąbrowa Górnicza.
Od postawy Marleny Mieszały (z prawej) będzie sporo zależało w dzisiejszym meczu Pronaru Zeto Astwy z MKS Dąbrowa Górnicza. fot. Anatol Chomicz
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok podejmie w piątek MKS Dąbrowa Górnicza.

Podlasianki przed sezonem kilkakrotnie grały w sparingach ze Ślązaczkami, ale ani razu nie odniosły zwycięstwa. - Nie ma co ukrywać, ten rywal nam nie leży - mówi Marlena Mieszała, środkowa akademiczek.

Głównym motorem napędowym ekipy z Dąbrowy jest rozgrywająca Magdalena Śliwa. Doświadczona zawodniczka, mimo upływu lat, wciąż należy do najlepszych siatkarek na tej pozycji w Polsce.

- Pod względem szybkości rozegrania może z nią się równać tylko Katarzyna Skorupa z Aluprofu Bielsko-Biała - komplementuje rywalkę Magdalena Saad, libero białostoczanek.

W składzie ekipy trenera Waldemara Kawki jest jeszcze kilka uznanych nazwisk, takich jak na przykład Joanna Staniucha-Szczurek czy też Beata Strządała. Obie przyszły przed sezonem z Aluprofu i przyczyniły się do tego, że zespół z Dąbrowy od początku jest w ścisłej ligowej czołówce.

- To dobra drużyna, ale nie wolno jej przeceniać - ocenia Dariusz Luks, trener Podlasianek. - Znam wartość mojego zespołu i wiem, że jesteśmy w stanie nawiązać z Dąbrową walkę - dodaje.

Myliły się na początku

Szkoleniowiec białostoczanek wnikliwie analizował ostatnie spotkanie rywalek ze Stalą Mielec, wygrane przez siatkarki z Dąbrowy 3:1.

- W pierwszych setach grały nerwowo i popełniały błędy, ale później rozegrała się Śliwa i było po meczu - tłumaczy Luks.

Białostoczanki doceniają siłę przeciwnika, ale nie sądzą, że przed meczem można wskazać faworyta. Co prawda w meczach kontrolnych zawsze lepsza była ekipa MKS, ale rozgrywki ligowe rządzą się swoimi prawami i niewykluczone, że dziś wynik będzie odwrotny.

- Spotykają się dwa równorzędne zespoły i o zwycięstwie zadecyduje dyspozycja dnia - ocenia Saad.

- Podchodzimy do przeciwniczek z szacunkiem, znamy ich słabe i mocne strony i trzeba zagrać tak, aby gorszych momentów miały w tym meczu więcej - dodaje Mieszała.

Wiedzą, gdzie i na kogo

Kluczem do zwycięstwa ma być zagrywka, dzięki której rywalki nie będą mogły dokładnie przygotować ataku. Sporo zależeć będzie także od postawy białostockiego bloku.

- Trener nam wskaże, gdzie i na kogo należy porządnie zagrywać - tłumaczy Saad. - Wierzę, że po meczu to my będziemy się cieszyć ze zwycięstwa - dodaje.

- Kto zagrywa, ten wygrywa - dorzuca Luks.

Spotkanie zostanie rozegrane w sali SP 50 przy ul. Pułaskiego 96. Początek o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny