List od Czytelnika
"Działalność organów Miasta jest jawna"
[Statut Miasta Białegostoku, rozdz. VI, par. 31, p-kt 1]
Z tego co wiem, kilkukrotnie przez Urząd Miejski przechodził temat publikowania w Internecie sposobów głosowania radnych. O ile mnie pamięć nie myli zapewnienia, że jest to możliwe, potrzebne i niebawem ujrzy światło dzienne pojawiały się w ustach jego przedstawicieli już w 2008 roku. W drugiej połowie 2012 zgłosiłem do magistratu żal, że nie można zapoznać się z głosowaniami przez Internet. Chciałem wówczas wiedzieć, którzy z radnych urządzili mnie w pewnej sprawie. Odpowiedź była rzeczowa i... typowa "z wynikami głosowań można zapoznać się w Biurze Rady Miasta w godzinach urzędowania". No tak - myślę - to może windy i klatki schodowe w budynku przy Słonimskiej zamienić na dodatkową przestrzeń użytkową, bo przecież na kolejne kondygnacje pracownicy i petenci mogą dostawać się balonem? Można? Można, ale są wszak prostsze sposoby. Tak samo z kartami głosowań.
Wiadomo, że mało kto pofatyguje się do biura. Powiedzmy wprost - tylko desperaci. Dlatego niemałe zdziwienie i zaskoczenie wzbudziłem, gdy na wiosnę 2014 stawiłem się w progach urzędu i poprosiłem o wszystkie głosowania z obecnej kadencji.
Dane o które prosiłem dostałem i postanowiłem - wściekły na panującą stagnację - sam dać je ludziom w łatwej i dostępnej formie. Ponieważ pracuję zawodowo, oprócz tego prowadzę swoją firmę, mam jakieś obowiązki w domu, żonę, zainteresowania, dlatego następne miesiące wiązały się z siedzenie po nocach, w soboty, i pracowite tworzenie oprogramowania, wdrażanie się w system głosowań, przepisywanie danych i testowanie serwera z myślą o tym, żeby zrobić to, czego władza nie chce, a - według mnie - powinna. Tym sposobem w dzień pracuję, by utrzymać siebie i Państwo, a w nocy samodzielnie tworzę fragment Państwa. Przywykłem, przecież płacę dwie składki zdrowotne, a i tak leczę się prywatnie, żeby dodatkowo nie zapaść na nerwy w kolejkach do lekarza.
Za to teraz mogę zaprosić na stronę www.grzela.org/um, na której jest już prawie kompletny efekt pracy. Każdy może zajrzeć i sprawdzić jak jego wybranek pracuje, jak głosował i czy chcemy go na następną kadencję. Liczę na to, że Urząd Miejski szybko się zreflektuje i zrobi lepszy niż mój system informacyjny na swoich stronach, ale proszę wtedy nie wierzyć, jeśli któryś z polityków powie "to ja wam to załatwiłem". Nieprawda, to ja Wam to załatwiłem.
Grzegorz Żochowski
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?