Pieczenie ciast to moja pasja – mówi Bożena Jakubiuk, właścicielka Sernikarni. – A, że i ja, i dzieci uwielbiamy także je jeść, na okrągło w domu zawsze jest ciasto własnej roboty.
Nad tym, by zrobić ze swojej pasji użytek zaczęła się zastanawiać w wakacje. Jak mówi, pomysł podsunął jej brat. Pomyślała, że może rzeczywiście nie warto męczyć się na etacie, zwłaszcza że otrzymywała najniższą krajową pensję.
– Najpierw myślałam o cukierni – przyznaje. – Później doszłam do wniosku, że w każdej cukierni jest co najwyżej pięć serników, więc może warto postawić właśnie na ten rodzaj ciasta.
Jak dodaje, nazwę Sernikarnia podsunął kolega. Pomyślała, że skoro mamy naleśnikarnie, pierogarnie, to może i w końcu przyszła pora na sernikarnię.
W Sernikarni można wybierać spośród kilkunastu różnych serników. Ofertę uzupełniają inne wypieki.
– Staramy się, by nasze serniki były oryginalne, wymyślne, a nie takie, które można kupić w każdej cukierni – tłumaczy Bożena Jakubiuk.
I tak w Sernikarni można kupić np. sernik jagodowy (jagody nadają mu specyficzny fioletowy kolor). Jest też sernik rosyjski (na spodzie z orzechami włoskimi, gałką muszkatołową i odrobiną rumu), sernik z nutellą, sernik zebra, ryżowy oraz sernik bez sera (z jogurtem).
Jak tłumaczy właścicielka Sernikarni, po trzech dniach widać, że pomysł był dobry.
– Będziemy stopniowo rozszerzać ofertę – zapowiada.
W lokalu można też zjeść ciasto na miejscu oraz wypić kawę lub herbatę.
Pierwsza w Białymstoku Sernikarnia mieści się przy ul. Waszyngtona.
W bliskim sąsiedztwie znajdują się są dwie cukiernie: Kryszeń i Słodka Dama. Bożena Jakubiuk przyznaje, że trochę się zastanawiała, czy warto stawiać na lokalizację, gdzie konkurencja jest tak duża. Doszła jednak do wniosku, że jej oferta trochę się różni, bo nie sprzedaje typowych wyrobów cukierniczych, tylko wypieki domowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?