Schronisko wspomagają gimnazjalistki. Przekazały smycze i obroże.

- Teraz przekazałyśmy 12 smyczy i tyle samo obroży dla schroniska - mówi Agnieszka Kucharczyk.

- Zima to trudny okres dla zwierząt, więc staramy się pomagać, jak tylko możemy - dodaje Agata Niechoda.

- Już myślimy nad zbiórką kocyków dla psów ze schroniska - mówi Gabrysia Ochrimiuk.

Uczennice Gimnazjum w Kleosinie po raz kolejny wspomogły Schronisko dla zwierząt w Białymstoku. Poprzednim razem Agnieszka kupiła suchą karmę dla psów za pieniądze ze sprzedaży lemoniady własnej produkcji. Tym razem koleżanki przeprowadziły akcję w Tłusty czwartek. Przygotowały na tę okazję wyśmienite wypieki. Pełne torby własnoręcznie zrobionych pączków i faworków rozeszły się wśród uczniów i nauczycieli w mgnieniu oka.

- Nie spodziewałyśmy się, że będzie tak duże zainteresowanie - mówi Agnieszka.

- Musiałyśmy dokupić pączków - dodaje Agata.

Pies za złotówkę z bonusami

Udało im się zebrać prawie 200 złotych, za które kupiły obroże i smycze.

- One najczęściej się zużywają, dlatego z pewnością nam się przydadzą - zapewnia Joanna Kalinowska, inspektor w Schronisku dla zwierząt w Białymstokuu. - Potrzebujemy też mokrej karmy w puszkach dla szczeniaczków i starszych psów. W takim jedzeniu łatwiej jest podawać lekarstwa.

Przydałyby się też preparaty przeciw kleszczom, a także szampony, grzebienie, koce, smycze. 14 marca kończy się akcja "Baaajeczna oferta Reksasą" w ramach której każdy może otrzymać psa ze schroniska za przysłowiową złotówkę. Do tego dostanie torbę karmy, smycz i obrożę. Może też wygrać weekend w Hotelu Knieja w Supraślu a pies w Hotelu dla Psów i Kotów w Trypuciach.

- Zapraszamy niezdecydowanych - mówi Waldemar Okulus, kierownik schroniska. - Osoby adoptujące psy z naszego schroniska zwalniają miejsce dla kolejnych bezdomnych zwierząt, które możemy przyjąć. W miarę czasu może i im uda się znaleźć kochający dom.

W ramach akcji nowe rodziny znalazło ponad czterdzieści psów.