Rozmawiałem. Może wszystko będzie dobrze, będzie może tzw. pouczenie (...) To na razie, cześć - mówi na nagraniu burmistrz Stanisław Małachwiej do Agnieszki Sz.
Sąd dopuścił, jako dowód w sprawie przeciwko burmistrzowi oraz komendantowi straży miejskiej, dwa nagrania z podsłuchów założonych w telefonie Stanisława Małachwieja. Zostały upublicznione podczas rozprawy w ubiegłym tygodniu. Tym samym sąd nie przychylił się do wniosku obrońcy burmistrza, który nie chciał dopuścić do odsłuchania nagrań.
Agnieszka Sz. to mieszkanka Sokółki. Ponad dwa lata temu za złe parkowanie na uliczce przed kinem nie otrzymała mandatu, ale została pouczona. Łomżyńska prokuratura - która oskarża burmistrza - twierdzi, że Stanisław Małachwiej podczas rozmowy telefonicznej bezprawnie wypłynął na komendanta straży miejskiej, aby ten anulował mandat.
- Dobrze byłoby tam tylko pouczenie ewentualnie - mówi na nagraniu burmistrz do komendanta Krzysztofa J.
Kolejna rozprawa przeciwko burmistrzowi zaplanowana jest na 10 stycznia. Sokólski sąd wciąż czeka bowiem na dodatkowe informacje. Chodzi o zestawienie, ile spraw prowadzonych przez strażników miejskich w 2009 i 2010 roku zakończyło się upomnieniami, a ile mandatami. Sąd chce również wiedzieć, czy sprawa Agnieszki Sz. została wciągnięta do ewidencji.
- Do tej pory nie zostały wykonane zarządzenia sądu. Aby udzielić odpowiedzi, konieczne było wszczęcie kontroli wewnętrznej w Straży Miejskiej w Sokółce - mówił sędzia Wojciech Januszkiewicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
