- Dziwnym mogłoby się wydawać to, że obrona wniosła apelację od wyroku umarzającego postępowanie. Jednakże nie możemy się zgodzić z przesłankami, jakimi kierował się sąd pierwszej instancji - powiedziała w swojej mowie adwokat reprezentująca Jacka W.
Dyrektor Browaru Dojlidy stanął pod zarzutem zniszczenia zabytkowego czworaka, jaki znajdował się na terenie firmy. Prokuratura zarzuciła Jackowi W., że zlecił podległym sobie pracownikom rozbiórkę Domu Rybaka. Miało się to stać w 2007 roku.
Choć oskarżony odpierał zarzuty, sąd pierwszej instancji uznał, że do przestępstwa doszło, choć przyjął, że działanie Jacka W. było nieumyślne. Umorzył to postępowanie z uwagi na przedawnienie karalności.
Prokurator podnosił w piątek, że taki wniosek sądu był nieuprawniony. Bo Jacek W. jako dyrektor Browaru Dojlidy musiał zdawać sobie sprawę z tego, jaki finał miały wcześniejsze starania choćby o przeniesienie czworaka do skansenu. Oskarżyciel chce uchylenia wyroku i ponownego procesu Jacka W. Decyzję sądu odwoławczego poznamy w piątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?