Oznacza to, że będą pieniądze na budowę drogi ekspresowej łączącej województwa ściany wschodniej.
To dobra decyzja. S19 to przecież strategiczna trasa wzdłuż wschodniej granicy - cieszy się Leszek Cieślik, poseł Platformy Obywatelskiej. - Działania posłów ze ściany wschodniej przyniosły efekt - dodaje.
Droga krajowa S19 łączy przejście graniczne w Kuźnicy z polsko-słowacką granicą w Barwniku. Biegnie m.in. przez Sokółkę, Białystok, Bielsk Podlaski, Siemiatycze, Lublin i Rzeszów. W przyszłości ma być częścią korytarza z Aten do Helsinek.
Losy krajowej "dziewiętnastki" ważyły się do ostatniej chwili. Chociaż trasa znalazła się na liście strategicznych inwestycji w sierpniu 2007 roku, to mogła z niej wypaść. Bo Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ciągle pracuje nad jej weryfikacją.
Oficjalne wyniki pracy ministerialnych urzędników i ekspertów poznamy w piątek.
W 2007 roku rząd na budowę krajowej "dziewiętnastki" przeznaczył dwa miliardy euro. Wtedy drogowcy planowali, że jej budowa zakończy się do 2014 roku. Jak będzie teraz?
- O szczegółach poinformujemy w piątek - dodaje Mikuła.
Skąd wzięło się zamieszanie wokół S19? W październiku ubiegłego roku Platforma Obywatelska ogłosiła Narodowy Plan Wielkiej Budowy. A w nim S19 miała być ukończona dopiero w 2020 roku. Po medialnej burzy partia wycofała się z programu. A politycy PiS twierdzili, że rząd może obciąć inwestycje na ścianie wschodniej. Miała to być zemsta za słaby wynik wyborczy PO w tym regionie.
Atmosferę podgrzała także obecna minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska. Powiedziała, że trzeba więcej pieniędzy dać bogatszym województwom, bo to one nakręcają gospodarkę.
Kurier Poranny: Trasa S19 była do tej pory na ministerialnej liście projektów kluczowych inwestycji. W piątek poznamy tę listę po weryfikacji. Czy S19 pozostanie na niej?
Janusz Mikuła, wiceminister rozwoju regionalnego: S19 nie wypadła przecież z listy indykatywnej. Są tylko zmienione jej parametry techniczne. Ale o szczegółach poinformujemy w piątek.
Czyli to nie będzie już droga ekspresowa?
- Ona będzie budowana w dwóch etapach. Ze względu na prognozowane natężenie ruchu nie wszystko od razu musi być zrobione.
Czyli najpierw zostanie wybudowana jedna jezdnia, a dopiero później druga?
- Tak.
Oczekiwanie na decyzję wzbudziło wiele emocji...
Bardzo niedobrze się stało, że wstępne propozycje ministerstw wyciekły. To one spowodowały ogromną burzę.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
