Sympatycznie byłoby, gdyby w tej jedynej chwili w życiu młoda para mogła podjechać na przyjęcie od strony wejścia głównego - argumentuje Michał Karpowicz. - Nie może być tak, że idą gdzieś od ulicy, bo samochód nie może podjechać. Nic się deptakowi nie stanie.
Radny proponuje, by nowożeńcy zajeżdżali samochodami przed główne wejście do Astorii. Teraz nie mogą tego zrobić, bo ten fragment rynku jest dla aut zamknięty. Zbigniew Nikitorowicz z PO zwraca jednak uwagę, że do Astorii jest wejście od strony ulicy Sienkiewicza.
- Ono jest "przez kancelarię", "od kuchni" - tłumaczy Karpowicz. - A wejście główne jest bardzo eleganckie.
- Taki wyjątek spowoduje, że będą następne: chrzciny, rocznice - mówi Nikitorowicz.
Dodatkowo, zdaniem Karpowicza, przy okazji uroczystości patriotycznych, odbywających się przed stojącym w tej części rynku pomnikiem Marszałka Piłsudskiego, można pozwolić ważnym osobistościom zajechać pod główne wejście do fary.
Władze miasta do tego pomysłu podchodzą ostrożnie. - Jeśli chodzi o oficjeli, jestem bardzo sceptyczny - nie ukrywa wiceprezydent Adam Poliński. - Bo tak jak zwykli mieszkańcy mogą podejść pod główne wejście kościoła, zostawiając samochody kilkaset metrów dalej, przy ulicy Kościelnej czy Kilińskiego.
Ale sprawę młodych par wiceprezydent obiecuje rozważyć. - Ostateczne rozwiązanie będzie wybrane po zamontowaniu wokół placu ruchomych, wysuwających się słupków - mówi Adam Poliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
