[galeria_glowna]
Od wczesnego rana 13 lipca na terenie dawnej SKR w Złotorii trwał załadunek bel sianokiszonki i siana do tirów, które pojadą do Nowego Korczyna (woj. świętokrzyskie). W akcji wzięli udział rolnicy ze Złotorii, Babina, Złotorii Podlesia i Siekierk.
Inicjatywa wyszła od samych mieszkańców i została zorganizowana w niespełna trzy tygodnie. Pomysł pomocy powodzianom poparł Urząd Miejski w Choroszczy oraz Caritas Archidiecezji Białostockiej. To one zasponsorowały transport czterech tirów sianokiszonki (dwa opłacił urząd miejski oraz dwa Caritas).
Najpierw w kościele ksiądz ogłosił, że prowadzona jest zbiórka sianokiszonki, która zostanie podarowana rolnikom dotkniętym tegoroczną powodzią. Chętni rolnicy zapisywali się na specjalną listę.
- Zapisało się 56 rolników, jednak chętnych do pomocy było o wiele więcej - mówi Ireneusz Jabłońki, radny Choroszczy. - Nawet rolnicy z Siekierk chcieli pomóc i przywieźć to, co mają. Niestety, mamy ograniczone możliwości transportowe, dlatego nie mogliśmy przyjąć wszystkiego.
- Możemy być tylko wdzięczni Temu, co na górze, że nas ominęła tak wielka tragedia - mówi Ireneusz Jabłoński i dodaje. - Cóż, ludziom trzeba pomóc. Jeżeli nawet ocalili swoje zwierzęta, to nie mają ich czym teraz karmić. Dlatego pomagamy.
Jednym z rolników, który wziął udział w akcji pomocy powodzianom jest Edward Polak ze Złotorii. Przywiózł sześć bel siana i 10 bel sianokiszonki.
- Myślę, że taka akcja jest po prostu niezbędna - ocenia Edward Polak. - Jesteśmy rolnikami i wiemy, co to znaczy dla żywiniaka dać jeść. Nie odmówił nikt. Każdy dawał to, co ma. I o to chodzi, abyśmy sobie pomagali w potrzebie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?