Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok 2010 zdominowały wybory samorządowe. Subiektywny przegląd wydarzeń.

Martyna Tochwin
Mieszkańcy os. Buchwałowo o swoje bezpieczeństwo walczyli długo. Nie pomogły protesty. Strefa bezpieczeństwa wokół terminalu nie powstanie.
Mieszkańcy os. Buchwałowo o swoje bezpieczeństwo walczyli długo. Nie pomogły protesty. Strefa bezpieczeństwa wokół terminalu nie powstanie. Fot. Archiwum
Za nami dwanaście miesięcy 2010 roku. Oto krótki przegląd tego, co w tym czasie zdarzyło się w naszym mieście i co zapadło w pamięć sokółczanom.

Rok 2010 mamy już za sobą. Jakie wydarzenia z życia Sokółki i jej mieszkańców zapamiętamy na długo? Poniżej najważniejsze, moim zdaniem, wydarzenia minionego roku miesiąc po miesiącu.

Styczeń

Zawrzało w lokalnej polityce. Na światło dzienne wyszła informacja, że sokólscy urzędnicy sporządzają służbowe notatki z rozmów z radnymi. Głównie z tymi, będącymi w opozycji do rządzących. Radni poczuli się inwigilowani jak w PRL - u. Burmistrz tłumaczył, że to normalne praktyki. Choć sprawa wyszła przypadkowo, na długo zostawiła niesmak.

Luty

Kibice zespołu Sokół Sokółka poczuli się oszukani. Okazało się, że przekazywali 1 procent podatku na swój ukochany klub, chociaż ten nie był jeszcze organizacją pożytku publicznego. Skutek był taki, że pieniądze zamiast do klubu trafiły do kasy Skarbu Państwa. Zawinił ówczesny prezes Tomasz Grynczel. To on wprowadził kibiców w błąd. Nie poniósł żadnych konsekwencji. I nikogo nie przeprosił za swoje kłamstwo.

Marzec

Burza rozpętała się pod koniec miesiąca. Prezes sieci PSS Społem Sokółka w ramach akcji protestacyjnej pozamykał na kilka godzin wszystkie swoje sklepy, a pracownicy zamiast stać za ladą, spędzili czas na sesji rady miejskiej. W ten sposób zarząd i pracownicy sieci protestowali przeciwko planom lokalizacji w mieście kolejnych dużych supermarketów z zagranicznym kapitałem. Plan się powiódł, bo radni nie uchwalili zmian w planie zagospodarowania przestrzennego.

Powiało nowością w oświacie. Dyrektor liceum w Dąbrowie Białostockiej zdecydował o otwarciu nowego profilu kształcenia - klasie mundurowej. Jak się później okazało, to był strzał w dziesiątkę. We wrześniu ruszyły aż dwie klasy mundurowe.

Kwiecień

Żyliśmy tym, czym Polacy w całym kraju. Katastrofa prezydenckiego tupolewa pod Smoleńskiem wstrząsnęła nami. Zginęło 96 osób, w tym para prezydencka. Oddając hołd gromadziliśmy się przed specjalnie przygotowanym ołtarzem przed pomnikiem Zesłańców Sybiru. Paliliśmy świeczki, składaliśmy kwiaty.

Kwiecień okazał się przykry w skutkach także dla dwóch radnych. Tomasz Grynczel i Robert Rybiński na pół roku przed końcem kadencji stracili mandaty i musieli pożegnać się z pracą w radzie miejskiej. Za to, że łączyli funkcje radnych z zasiadaniem w zarządzie KS Sokół, kiedy ten nie był jeszcze organizacją pożytku publicznego.

Maj

Ten miesiąc zapisał się złotymi zgłoskami w historii klubu Sokół Sokółka . Drużyna awansowała do II ligi. Po historyczny awans zespół z Sokółki sięgnął pod wodzą trenera Mirosława Dymka. Czas pokazał, że znakomita forma Sokoła to nie był jednorazowy łut szczęścia, ale efekt ciężkiej i regularnej pracy. Rundę jesienną nasz zespół zakończył w połowie tabeli.

Czerwiec

Zrobiło się groźnie. Miasto ogarnęła plaga podpaleń samochodów. Sokólska policja bezskutecznie poszukiwała sprawcy lub sprawców tych chuligańskich wybryków.

Strach padł także na opozycyjnych radnych. Najpierw ktoś spalił chryslera radnego Antoniego Cydzika. Kilka tygodni później spłonął mercedes radnego Łukasza Moździerskiego. Sprawców do dziś nie złapano. A inni radni z obozu opozycji zaczęli obawiać się o swoje bezpieczeństwo, a nawet życie. Sytuacja jednak już się nie powtórzyła.

Lipiec

1 lipca z radą miejską pożegnał się Łukasz Moździerski. Choć kilka tygodni wcześniej wygrał sprawę o utrzymanie swojego mandatu w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, ostatecznie poległ w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Skład sędziowski orzekł, że radny naruszył ustawę, kiedy będąc radnym reklamował swoją firmę geodezyjną na terenie należącym do gminy.

Sierpień

Opinia publiczna poznała wyniki finansowej kontroli w sokólskim urzędzie miejskim. Regionalna Izba Obrachunkowa na 113 stronach opisała szczegółowo nieprawidłowości. Protokół okazał się ciekawą lekturą. Okazało się, że pracownicy gminy źle naliczali podatki, nie pobierali opłat adiacenckich czy zaniżali opłaty za dzierżawę. Wbrew prawu działał także burmistrz, który w kilku wypadkach zawierał umowy powodujące powstawanie zobowiązań pieniężnych.

Wrzesień

Mieszkańcy Sokółki znów przypuścili szturm na radnych. Tym razem do głosu doszli mieszkańcy osiedla Buchwałowo. Mają dość mieszkania na bombie. W bliskim sąsiedztwie jest terminal przeładunkowy węgla i gazu. Zażądali od radnych utworzenia wokół terminalu strefy bezpieczeństwa. Były protesty na sesji, transparenty, taczki, wuwuzele. Zdesperowani mieszkańcy protestowali nawet pod szkołą, której dyrektorem był przewodniczący rady miejskiej.

Wszystko na nic. Mieszkańcy nie wywalczyli strefy. I wciąż żyją na bombie.

Październik

Na tzw. wyroby kolekcjonerskie sanepid założył kłódki. Jedyny w Sokółce sklep z dopalaczami został zamknięty. Czas jednak pokazał, że jak ktoś chce, to i tak znajdzie kod dostępu do dopalaczy. Legalnie kupić ich nie można, ale czarny rynek kwitnie.

Pojawiły się pierwsze przymiarki do wyborów samorządowych. Poznaliśmy nazwiska kandydatów na radnych i burmistrza Sokółki. Konkurencja była mocna.

Listopad

Kampania wyborcza rozszalała się na dobre. Miasto zalało morze plakatów, ulotek i billboardów. Zewsząd uśmiechali się do nas kandydaci do zasiadania w samorządzie.

21 listopada głosowaliśmy. Wybraliśmy radnych miejskich, powiatu i sejmiku województwa. Pierwsza tura wyłoniła nowego burmistrza Sokółki. Został nim dotychczasowy szef gminy Stanisław Małachwiej. Byli i najwięksi przegrani. To radni Antoni Cydzik i Jan Zabłudowski. Żaden z nich nie dostał się do rady miejskiej.

Grudzień

To miesiąc zdominowany przez personalne rozgrywki. Nowi radni wybierali swoich szefów i ustalali wynagrodzenie włodarzom gmin. W Sokółce niespodzianka. Stanisław Małachwiej będzie zarabiał mniej niż w poprzedniej kadencji. Taki niemiły prezent zafundowała burmistrzowi nowa rada, w której jego obóz polityczny nie ma większości.

I jeszcze jedna niespodzianka. Po miesiącu z rady miasta odeszła Wiesława Burnos. Wróciła do pracy w magistracie.

Zobacz, co wydarzyło się w Sokółce. Kliknij na MM Sokółka

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny