Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice: Dzieci są zachwycone. Obóz w Borkach spełnił nasze oczekiwania.

Fot. Agnieszka czarkowska
Pani Agnieszka Czarkowska przysłała nam zdjęcia, które zrobiła podczas odwiedzin syna na obozie w Borkach. – Dzieci nie mają tam czasu na nudę – przekonywała nas.
Pani Agnieszka Czarkowska przysłała nam zdjęcia, które zrobiła podczas odwiedzin syna na obozie w Borkach. – Dzieci nie mają tam czasu na nudę – przekonywała nas. Fot. Agnieszka czarkowska
Wracamy do tematu. Rodzice maluchów, które wypoczywają na obozie ZHP w Borkach nie zgadzają się z opinią matki, która skarżyła się na złe warunki

Nie wierzyłam własnym oczom, gdy czytałam wypowiedź matki, która narzekała na warunki panujące na obozie harcerskim w Borkach - zadzwoniła do nas Krystyna Romanowicz.

Wczoraj pisaliśmy o obozie w Borkach, na którym, zdaniem matki 8-letniego uczestnika, dzieci się nudzą. - Moje dziecko po sześciu dniach pobytu na obozie siedzi przed namiotem lub w namiocie - pisała pani Ewa.

- Do lasu chodzić nie można z powodu zagrożenia pożarowego, kąpać się nie można, bo woda w rzece jest brudna. Syn chciał wracać do domu.

- To wszystko nieprawda - dzwoniły do nas matki. - Byłyśmy na miejscu i nie zgadzamy się z tym, co napisała do redakcji pani Ewa.

- Moja córka Klaudia ma 9 lat i też jest na takich wakacjach pierwszy raz - mówi pani Krystyna. - Pojechałam w niedzielę ją odwiedzić. Gdy w sobotę zadzwoniłam, żeby zapytać, czy czegoś jej nie brakuje, powiedziała, że jest tak zajęta, że nie ma czasu na rozmowy! Nie chce słyszeć, że turnus już się kończy, tak dobrze się bawi!

- Mój syn opowiadał o poszukiwaniach leśnego oka, grach, wspaniałej olimpiadzie i malowaniu na prześcieradle - dodaje Agnieszka Czarkowska, mama 6-latka. - Przyjechała też straż graniczna i Indianie. Na dowód przysłała zdjęcia.

- Ja też odwiedzałam mojego 8- letniego syna w niedzielę - zadzwoniła do nas Hanna Skutnik. - Mój syn Albert bawi się wspaniale. Opowiada o tym, jak chodzą po lesie i odkrywają coraz to nowe piękne polanki, grają w piłkę, śpiewają przy ognisku. Syn jest przeszczęśliwy, mówi, że opiekunowie są mili i dobrzy, a jedzenie przepyszne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny