Chcemy coraz bardziej wydłużać okres działania ośrodka, tak, by niektóre części były czynne cały rok - mówi Adam Popławski, szef MOSiR. - Bo sama plaża latem to za mało. Naszym celem jest dostarczenie mieszkańcom więcej rozrywek. I mamy już kompleksową wizję całości.
Dłuższa plaża, pomost wokół wyspy
Na biurkach urzędników leży projekt modernizacji. Teraz będą go konsultować zarówno z radnymi miejskimi, jak i środowiskami wodniackimi. Po to, by oni także mogli zgłosić swoje uwagi i poprawki.
Według tej koncepcji prace miałyby objąć cały teren ośrodka, poczynając od lasku przy Plażowej aż po wyspę znajdującą się na stawie. Obecne budynki i urządzenia zostaną, ale pojawi się więcej miejsc, które będą służyły rozrywce odwiedzających.
Jeśli plany uda się zrealizować, mieszkańcy dostaną do dyspozycji o wiele dłuższą plażę. Teraz ma ona około 200 metrów długości, ale może być nawet ponad dwa razy większa i sięgać od Plażowej aż do budynków przy pomoście.
Wyspa do tej pory była miejscem niedostępnym, porośniętym chaszczami. Ale według planów z brzegiem ma połączyć ją mostek na tyle wysoki, by mogły pod nim przepływać łódki. A dookoła wyspy ma być zbudowany pomost, do którego będzie można przybić kajakiem czy rowerem wodnym. Oprócz plażowania będą się mogły w tym miejscu odbywać plenerowe przedstawienia, koncerty czy animacje.
Zaplanowano też nowe stanowiska dla ratowników, stałe toalety o naprawdę porządnym standardzie i przebieralnie z zamykanymi szafkami.
Na bule i siłownię
Las w pobliżu ulicy Plażowej może stać się prawdziwym plenerowym centrum rekreacji.
Poza zwykłym spacerem można tu będzie pobiegać na tzw. ścieżce zdrowia. Tworzyć ją mają drewniane belki, mostki i inne przeszkody.
W planach jest też pierwsza w Białymstoku i tej części Polski plenerowa siłownia z osiemnastoma urządzeniami, które pozwolą przeprowadzić trening na różne partie mięśni.
Kolejnym zupełnie nowym elementem mają być bulodromy, czyli miejsca do gry w bule. Będzie to zespół niewielkich boisk do gry w pétanque.
Dużo większa ma być wypożyczalnia sprzętu. Już w sezonie 2010 będą nowe łódki Omegi i rowery wodne. Z czasem pojawią się także deski windsurfingowe.
W różnych punktach ośrodka wybudowane zostaną miejsca do biesiadowania przy grillu, tak, by można tam było urządzać nawet małe przyjęcia.
Nie zabraknie placów zabaw dla dzieci i młodzieży w każdym wieku. A boisko do beach soccera doczeka się nawet niewielkich trybun dla widzów.
Unio, daj
Zmiany nie ominą też ulicy Plażowej, biegnącej obok ośrodka. - Będzie podwyższona, w niektórych miejscach nawet o półtora metra - mówi Adam Popławski. - To wzmocni groblę, ale również zachęci przejeżdżających do odwiedzenia ośrodka.
Aby wszystkie te plany mogły zostać zrealizowane, potrzebne są jednak pieniądze. Miasto zamierza sięgnąć po unijne. - W przyszłym roku chcemy wystartować w konkursie do RPO, który marszałek ma ogłosić w maju - informuje wiceprezydent Tadeusz Arłukowicz.
Chodzi o niemałe kwoty, bo szacunkowy koszt sięga 15 milionów złotych. Jeśli się uda, ośrodek w Dojlidach byłby przebudowany w latach 2011-13.
A co z połączeniem stawów dojlidzkich, o którym dyskutuje się od dawna? Analiza hydrologiczna jest już niemal gotowa. - Nie wyklucza ona łączenia - mówi Popławski. - Będziemy to musieli przeanalizować z radnymi i środowiskami wodniackimi. I co ważne: są też wskazówki dotyczące poprawienia stanu jakości wody na Dojlidach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?