Radni zatrzymali podwyżkę. Podatki od nieruchomości zostaną po staremu, ale Aeroklub będzie mniejszy.

- Jest kryzys i nie powinno się zwiększać mieszkańcom obciążeń - argumentował radny Tomasz Madras z PiS.

Stanisława Kozłowska, skarbnik miasta, tłumaczyła, że nasze podatki miałyby wzrosnąć tylko o wysokość inflacji, czyli o około 3,5 procent. To oznacza, że roczne opłaty za metr domu czy działki zwiększyłyby się średnio o kilka groszy. Poza tym wzrost podatków miał dać dodatkowe pięć milionów złotych do kasy miasta.

Ale nie przekonała radnych. Uchwała o podniesieniu podatków nie przeszła. Sprawa może wrócić na sesję za miesiąc.

Radni nie mieli natomiast nic przeciwko wydzierżawieniu Aeroklubowi Podlaskiemu na 31 lat bez przetargu ziemi przy ulicy Ciołkowskiego. Spór między lotnikami a miastem trwał od ubiegłego roku.

Ci pierwsi mają teraz do dyspozycji około 100 hektarów. I mogą starać się o fundusze unijne na rozwój lotniska. A miasto drugie tyle pod różne inwestycje. Niewykluczone, że powstanie tu miejska hala widowiskowo-sportowa. Okolice Ciołkowskiego w analizach urbanistycznych okazały się najlepsze na tego rodzaju inwestycję.