Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni: Taczka dla burmistrz Sokółki za góry śmieci w Karczach

Martyna Tochwin
Radni chcą wywieźć burmistrz Sokółki na taczce przez góry śmieci
Radni chcą wywieźć burmistrz Sokółki na taczce przez góry śmieci pixabay.com
Awanturą zakończyła się rozmowa grupy radnych z burmistrz. Obwiniają ją za to, że pod Sokółkę znów są wożone śmieci.

To wszystko dzięki pani burmistrz, dzięki jej bezczynności i braku stanowczości. To buta władzy i nieodpowiedzialność - nie ma wątpliwości Marek Awdziej, sokólski radny i przewodniczący speckomisji ds. wysypiska w Karczach.

Chodzi o wysypisko, którym zarządza spółka ZZO Euro-Sokółka. Udziałowcem jest gmina Sokółka. Ale samorząd niemal całkowicie stracił kontrolę nad tym, co dzieje się na wysypisku.

2 stycznia spełniły się najczarniejsze przypuszczenia Marka Awdzieja. Jesienią ostrzegał burmistrz, że jeżeli do końca 2015 roku nie wypowie spółce śmieciowej umowy dzierżawy na teren, gdzie składowane są śmieci, od stycznia ich przywóz znów ruszy pełną parą.

Burmistrz miała taką okazję, bo przez ostatni rok speckomisja doprowadziła do tego, że zapadły decyzje wstrzymujące działalność firmy na wysypisku. Dopatrzono się tam szeregu nieprawidłowości. Jesienią tiry ze śmieciami przestały przyjeżdżać.

Żeby jednak narastającą od lat górę śmieci w Karczach zatrzymać, potrzebna była decyzja burmistrz, wypowiadająca spółce śmieciowej umowę dzierżawy. Bo pola składowe, gdzie gromadzone są odpady są na gminnej działce.

Ewa Kulikowska takiej decyzji jednak nie podjęła. Tłumaczyła się, że sprawa jest prawnie skomplikowana. A jej pochopne decyzje mogą mieć katastrofalne skutki dla budżetu.

Kilka dni temu, gdy radni dowiedzieli się, że sznur ciężarówek znów ruszył w kierunku Karcz, zażądali od burmistrz wyjaśnień. Ale oprócz słownych utarczek, niczego konkretnego się nie dowiedzieli.

- Sama jestem zbulwersowana tym, że śmieci znów jadą. Jestem w stałym kontakcie z policją, a w następnym tygodniu mam spotkanie z ministrem w tej sprawie - zapewniała Ewa Kulikowska.

- Czy jeżeli ktoś na pani podwórko zacznie przywozić śmieci, to pani na to pozwoli? - pytał burmistrz radny Tomasz Tolko.

Sprawa śmieci w Karczach jest na tyle paląca, że na dziś została zwołana nadzwyczajna sesja w tej sprawie. Radni chcą wyjaśnień. Nie wykluczają także „ukarania” burmistrz za zaniechania, których ich zdaniem się dopuściła. Chcą jej obniżyć pobory. Ale nie wykluczają też, że mogą ją wywieźć na taczce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny