Został porzucony pod balkonami w centrum Łap, cały dzień przesiedział wystraszony i głodny. Po nakarmieniu i wygłaskaniu okazało się, że to bardzo radosny kotek. Przyzwyczajony do człowieka, korzysta z kuwety. Przepięknie mruczy. Jest już odrobaczony i czysty. Nie mogę go zatrzymać ze względu na nadmiar moich osobistych kotów - mówi pani Ewa.
- Zapewniam transport kotka w promieniu 50 kilometrów od Łap, mogę też kupić podstawowe wyposażenie i trochę karmy. Telefon w sprawie adopcji: 664 018 185 - Ewa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!