Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrać psa do pracy

Agata Sawczenko [email protected] tel. 85 748 96 59
Zofia Pietruczuk ze swymi podopiecznymi i współpracowniczkami: Sonią i Weną
Zofia Pietruczuk ze swymi podopiecznymi i współpracowniczkami: Sonią i Weną
W Polsce oficjalnie nie ma takiego zawodu. Na dobrą sprawę zajęcia może więc prowadzić każdy. Jednak warto skończyć specjalny kurs. Wtedy mamy pewność, że swoją pracę wykonujemy dobrze i nikomu nie robimy krzywdy.

Zofia Pietruczuk, dogotera-peutka z Przedszkola Samorządowego nr 26 Integracyjnego radzi, by na początek zadać sobie podstawowe pytanie: dlaczego chcę pracować z psem?
- Nie daj Boże dla pieniędzy - śmieje się. - Bo ta praca wcale opłacalna nie jest. Niemało kosztuje szkolenie psa, utrzymanie, opieka weterynaryjna.

Nie jest też dobrą odpowiedzią: bo fajnie jest pracować z psem.

- To zbyt ogólnikowe - mówi Zofia Pietruczuk. I przestrzega, że praca z psem nie jest wale taka łatwa, jak może się wydawać. - Już sama praca z osobą niepełnosprawną nie jest prosta. A jeśli dołączymy do tego psa, to jest jeszcze większa komplikacja.

W tej pracy najważniejsza jest praktyka

Opowiada, że zawsze kochała psy.
- Moim marzeniem było pracować jednocześnie z ludźmi i psem. Chciałam po prostu móc zabrać psa do pracy - mówi. - Gdy dowiedziałam się o dogoterapii, zapaliła mi się w głowie lampka: a może to jest dla mnie?

Zaczęła więc czytać wszystko na ten temat, co tylko wpadło jej w ręce. Sprawdzała, na czym polega ta praca, kto się do niej nadaje, jak się przygotować do zajęć.
- Stwierdziłam, że warto jest pojechać na kurs do jednej z fundacji. Zacznijmy od podstaw dogoterapii. Jeśli uznamy, że to jednak nie dla nas, po prostu nie zapisujemy się na następny kurs - mówi Zofia Pietruczuk.

Kursy organizowane są przez fundacje, np. warszawską Pies dla Stasia, gdańską Dogtor i Jak Mleczna Czekolada. Dają one uprawnienia wewnętrzne. Bo w Polsce nie ma takiego zawodu, jak dogoterapeuta. Nie ma więc i państwowych wytycznych, jakie wymagania trzeba spełniać. Na kurs warto pójść, by zobaczyć, jak robią to inni, zdobyć wzorce postępowania, zadecydować, jak z tego można skorzystać w swojej pracy.

- Ewentualnie podjąć decyzję, że tą drogą w dogoterapii na pewno nie pójdę - mówi Zofia Pietruczuk.
Potem, jeśli mieszka się w mieście, w którym są fundacje, można zostać wolontariuszem i zdobywać praktykę. Trudniej jest w takim mieście jak Białystok, bo u nas nie ma jeszcze żadnej organizacji zrzeszającej dogoterapeutów. Warto też zajść do placówki, w której prowadzona jest dogoterapia. I zobaczyć wszystko od podszewki.

O dogoterapii można poczytać również w internecie, na przykład na stopnie amerykańskiego stowarzyszenia Delta.
- Warto też zajrzeć na dwa blogi: Beaty Kulasiewicz, która bardzo ciekawie i odpowiedzialnie pisze o dogoterapii, czasem bardzo ostro i krytykująco. Dobry jest też blog Marty Czerwińskiej, która jest prezesem Dogtora.

Nie ma specjalnych studiów dla dogoterapeutów. Jednak wykształcenie mimo to jest ważne.
- Ja jestem filologiem polskim, choć oczywiście ze specjalnością pedagogiczną. Ale i tak czułam, że trochę brakuje mi warsztatu. Dlatego zdobyłam właśnie kwalifikacje z zakresu olinofrenopedagogiki - mówi Zofia Pietruczuk.

Można być też przewodnikiem psa na zajęciach terapeutycznych.
- Tyle że wtedy musi być świetna komunikacja między terapeutą a przewodnikiem psa. Bo terapeuta musi wiedzieć, w jaki sposób można wykorzystać psa.
Ważne jest więc, by wcześniej przeszkolić kadrę, z którą się będzie pracowało, zrobić spotkanie z rodzicami. Przekazać im, co się dzieje na zajęciach, a od nich uzyskać informację, jak dziecko reaguje na psy, czy na coś trzeba uważać.
- Bo najważniejsza jest praktyka - nie ma wątpliwości dogotera-peutka.

Wywrócić życie do góry nogami

Trzeba też mieć świadomość, że pies wywraca życie do góry nogami. Decydując się na psa, całkowicie zmieniamy tryb życia, jesteśmy bardziej uwiązani do domu, a takie rzeczy jak wyjazd na urlop czy wakacje stają się problem. Bo z psem trzeba po prostu być, on musi nam towarzyszyć w bardzo wielu sytuacjach.

- Ja stwierdziłam, że na te zmiany jestem gotowa - mówi Zofia Pietruczuk.
W dogoterapii może być użyty każdy pies. Najczęściej widzi się labradory, goldeny.
- Testy, sprawdzające predyspozycje, warto przeprowadzić już szczeniakom - radzi Zofia Pietruczuk.
Ważne jest, by się z psem dopasować osobowościowo. I zadać sobie pytanie, jakiego rodzaju chcemy prowadzić zajęcia. Bo na pewno są psy, które mają więcej energii i trudniej im będzie uleżeć w miejscu, będą potrzebowały więcej ruchu. Są psy, które są spokojniejsze.
Pies musi czuć się bezpieczny

Nie wybierajmy psa z katalogu. Wybierzmy się raczej do psiej szkoły, do hodowli. Poobserwujmy, jak się zachowują.
- Ważne też, by wybrać odpowiednią hodowlę. Dobrze, żeby to był pies rodowodowy, bo wystawy psów sprawdzają nie tylko wygląd, ale i psychikę psa. Pies agresywny powinien zejść z ringu z oceną niedopuszczającą go dalej do rozrodu.

Poza tym dobry hodowca wskaże nam odpowiedniego szczeniaka. Ważne też jest, żeby to był szczeniak odhodowywany w domu, a nie w kojcu. W warunkach domowych ma bowiem dostęp do różnych bodźców: hałasów, wrażeń słuchowych, wzrokowych, dotykowych, węchowych. On się już od pierwszych dni życia oswaja z tym, co jest wokół.
Potem też, w ramach socjalizacji, zabieramy psa w najróżniejsze miejsca, szczególnie tam, gdzie jest hałas: na festyny, na dworce kolejowe, ruchliwe parkingi, okolice centrów handlowych, placów zabaw.
- Bo jeżeli pies ma pracować z dziećmi, to musi je znać, wiedzieć, że są różni ludzie, cisi i głośni, że niektórzy poruszają się na wózkach. Dla nas to normalne, dla psa - wcale nie - mówi Zofia Pietruczuk.
Musimy też sprawić, żeby pies był pewny tego, że przy opiekunie jest zawsze bezpieczny.
Ważny jest też wybór psiej szkoły.

- W dobrej psiej szkole szkoli się właściciela, a nie psa - mówi Zofia Pietruczuk. - Nas się uczy o psiej psychice, nas się uczy, jak tego psa prowadzić, uczy się konsekwencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny