Nie taki nietoperz straszny

Jesień jest okresem przelotów tych ssaków. Zmieniają
kryjówki letnie na zimowe. Młode nietoperze
robią to po raz pierwszy i zdarzają się im tego
typu pomyłki. Uchylone okno kojarzą z odpowiednią
kryjówką przed drapieżnikami. Nie zdają
sobie sprawy, że trafiają do mieszkania.
Co wtedy zrobić? Należy pamiętać, że jest to dzikie
zwierzę i nie powinno się go dotykać gołymi rękoma.
Można chwycić go przez grubszą szmatkę lub
zakładając na rękę rękawicę, najlepiej skórzaną.
Kiedy zauważamy nietoperza nocą, należy otworzyć
okno i zgasić światło. Pamiętajmy o zamknięciu
drzwi, aby nie zostawiać mu innej drogi ucieczki.

Prawdopodobnie sam wyleci. Bardziej skomplikowane
staje się to w dzień. Wtedy najlepiej włożyć
go do pudełka, nie dotykając ssaka. Przykrywamy
go pudełkiem, a potem kawałkiem sztywnego
papieru zsuwamy nietoperza do wnętrza kartonu
i przykrywamy. Nie można go wypuścić na podwórko
w czasie dnia, czekamy z tym co najmniej
do zachodu słońca. Oczy nietoperzy nie są przyzwyczajone
do światła. Słońce by je raziło.

W pudełku kartonowym nie musimy robić
otworów. Gdy użyjemy plastykowego, to należy
zrobić w nim dziurki. Poczekajmy do wieczora
i po prostu nieproszonego gościa wypuśćmy.
Pamiętajmy, że te ssaki nie atakują ludzi, a w Polsce
wszystkie gatunki są pod ochroną.
Jeżeli wystąpią problemy, dobrze jest skontaktować
się z miłośnikami nietoperzy. We wszystkich
regionach kraju stanowią liczne grono i chętnie
pomogą w nietypowej sytuacji.