Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puli - Małe ciałem, wielkie duchem

Elżbieta Suchowierska [email protected] tel. 85 748 96 57
Wysokość w kłębie: psy osiągają wzrost 39-45 centymetrów, suki od 36 do 42 centymetrów. Ważą około 13-15 kg – pies i 10-13 kg suka. Cały pies porośnięty jest obfitą sierścią, tworzącą zbite płaty i sznury. Dredy najwcześniej powstają pod pachami, za uszami i na udach oraz zadzie.
Wysokość w kłębie: psy osiągają wzrost 39-45 centymetrów, suki od 36 do 42 centymetrów. Ważą około 13-15 kg – pies i 10-13 kg suka. Cały pies porośnięty jest obfitą sierścią, tworzącą zbite płaty i sznury. Dredy najwcześniej powstają pod pachami, za uszami i na udach oraz zadzie. Archiwum hodowcy
Otwarte, towarzyskie i niezwykle inteligentne. Wiecznie skore do zabawy i psot, ale delikatne i opiekuńcze w stosunku do dzieci. Zawsze pilnują, by maluchy nie oddalały się od "stada" i by nic się im nie stało. Ich życie, to wieczne zaganianie, więc zawsze i wszędzie znajdą kogoś do zaganiania, czy to ptaki, czy inne uciekające zwierzęta.

Rasa z historią

Puli - Małe ciałem, wielkie duchem

Rasa z historią

Historia puli jest długa i niezwykła. W IX w. z dorzecza Donu i Dniestru za linię Karpat przybyli Madziarowie z dużymi stadami bydła i rogatych owiec argali pędzonymi przez puli. Puli żyjący na Węgrzech w roku 899 bardzo przypominał psy z północnych Himalajów. Choć najwcześniejsza weryfikacja puli pochodzi z 1751 r. i zalicza je do psów myśliwskich, Węgrzy nazywali puli i pumi: Juhasz-Kutyak - pies pasterza. W 1901 r. puli został przemianowany na "psa domowego, rodzinnego, węgierskiego". Miało to miejsce w czasie, kiedy wiele krajów zdecydowało się chronić swoje narodowe rasy. W XX w. po rozdzieleniu puli i pumi, czasem zdarza się pojedynczy szczeniak w miocie puli podobny do pumi, a nawet mudi - kolejnej rasy pasterskiej, wyodrębnionej niedawno.
Po II wojnie światowej, gdy pula genów drastycznie się zmniejszyła, hodowle i wystawy zostały zdominowane przez hodowców z MEOE. Ta organizacja propagowała swój wzorzec rasy wśród hodowców i wystawców. Wysoki poziom wystaw przyciągał zainteresowanych z innych krajów, szczególnie z USA i Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy sprowadzili rasę do Australii i Nowej Zelandii. Rasa zyskała, kiedy na wystawie w Hammersmith w 1970 r. pan Ingus pokazał swojego psa Bodri z okazałą sznurową szatą sięgającą ziemi. W Polsce puli nigdy nie był popularny. Przed wojną można go było zobaczyć w warszawskim Zoo. W latach 70. i 80. przywożono je czasem z Węgier, ale choć wzbudzały sensację na ulicach, rasa nie zdobyła większego zainteresowania wśród hodowców.

Hodowlą puli zajmujemy się z moim mężem dopiero od dwóch lat, ale miłość do owczarków trwa w naszej rodzinie już od kilkunastu lat - mówi Dorota Pawlaczek, właścicielka hodowli psów rasy puli "Z Korczówki"

Ojczyzną rasy są Węgry. Tam mówi się, że " Puli to nie pies, puli to puli". - I to jest chyba najbardziej trafne określenie tej rasy - potwierdza pani Dorota. - Są to bowiem psy z niespotykanym charakterem: bardzo otwarte, towarzyskie i niezwykle inteligentne. Wiecznie skore do zabawy i psot, ale nie zdarzyło się nigdy ani u mnie ani w zaprzyjaźnionych hodowlach, żeby niszczyły z nudy czy wykorzystywały energię do złośliwych zachowań.

W stosunku do dzieci są bardzo delikatne i opiekuńcze. Trzeba pamiętać, że są to psy pasterskie zaganiające, więc dzieci traktują jak stado, którym muszą się opiekować. Zawsze będą pilnować, by dzieci się nie oddalały i by nic im się nie stało.

- Choć małe ciałem, to wielkie duchem, zawsze staną w obronie swojego stada - mówi pani Dorota.
Nie są psami stróżującymi, więc najlepiej czują się w towarzystwie człowieka, gdy mogą razem z nim pilnować swojego "zwierzyńca". Same z siebie pilnują się człowieka. Nie mają tendencji do uciekania czy nieposłuszeństwa. Inne zwierzęta, nawet te spotkane dopiero przed chwilą na spacerze lubią zaganiać, gdy uciekają. Dlatego świetnie dogadują się z psami, które uwielbiają uciekać i być gonionymi.

Puli to psy mało konfliktowe, jednak ich życie to zaganianie, więc zawsze i wszędzie będą próbowały kogoś zagonić.

- Dopóki ktoś ze stada stawia psu wymagania, puli rozumie, że trzeba to po prostu zrobić. Jednak puli jest na tyle sprytne, że wiedzą, iż jakakolwiek prośba od osoby spoza stada jest niewiążąca i nie trzeba tego robić - śmieje się pani Dorota.

Jeśli chodzi o pielęgnację, wbrew pozorom w przypadku puli jest ona banalnie prosta. Pomimo swojej bardzo nietypowej szaty, nie są kłopotliwe czy wymagające wielogodzinnych zabiegów. Krąży również błędna teoria, że mają nieprzyjemny zapach lub że są siedliskiem brudu i chorób. Puli w wieku około 8-10 miesięcy zaczyna się filcować i wówczas zaczyna się najgorsze dla właściciela - czyli pierwsze rozdzielanie.

- Wszystko zależy od typu sierści - tłumaczy Dorota Pawlaczek. - Ale zazwyczaj (i nad tym również hodowcy ciągle pracują) wystarczy rozdzielać tworzące się dredy do skóry. Chwytamy po prostu dwa dredy i rozdzielamy do skóry i tak z każdym dredem po kolei.

Gdy już raz rozdzielimy dredy, potem wystarczy raz na jakiś czas przejrzeć sierść i ewentualnie dredy zbite w grupy porozdzielać na pojedyncze. Wystarczy robić to raz w miesiącu. Zimą nie trzeba kąpać psiaków, ponieważ w śniegu sierść czyści się samoczynnie, a wykąpany pies zimą traci naturalną ochronę sierści i wówczas może pojawić się problem w postaci tworzenia się śnieżnych kul na łapach i pod brzuchem. Gdy się tak stanie trzeba bardzo mocno natłuścić sierść. Poza tym nawet gdy puli wpadnie w kałużę i jest ubłocone po same uszy, nie należy panikować. Wystarczy poczekać aż pies wyschnie, a błoto i brud same wykruszą się. Pies znowu jest czysty - brud nie wbija się do środka dredów. Jedyne o czym trzeba pamiętać, to że po kąpieli psa trzeba wysuszyć do końca - mokre dredy zostawione same sobie mogą doprowadzić do poważnych odparzeń i wówczas może pojawić się pleśń.

Mając puli w domu trzeba jedynie przyzwyczaić się do różnych śmieci przynoszonych do domu w postaci gałązek, liści, traw itd.

Rasa nie wymaga karmy z najwyższej półki, a najlepiej się czuje na surowym mięsie i warzywach.
- Puli nadaje się do mieszkania, jednak należy pamiętać, że jest to rasa wymagająca nie tylko ruchu, ale przede wszystkim pracy - podkreśla pani Dorota. - To rasa stworzona do sportów pasterskich. Nie oznacza to, że musimy koniecznie jeździć na zawody, ale codzienna praca z psem jest niezbędna dla jego szczęścia, puli zostawiony sam sobie bez zajęcia, zamyka się w sobie i staje się bardzo apatyczny.
Są to psy, którym wystarczy 2-3 razy wydać polecenie i one już to umieją. Bardzo szybko się uczą i nie zapominają raz zdobytej umiejętności już do końca życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny